Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 01:18
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jest dotacja na likwidację toksycznych odpadów w Szczypiornie!

Mieszkańcy Szczypiorna mogą odetchnąć z ulgą. Miasto otrzyma 50% dotacji, czyli wg wstępnych szacunków około 5 mln zł od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na wywiezienie i utylizację niebezpiecznych odpadów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nielegalny magazyn z blisko 3 tysiącami ton chemikaliów zniknie jeszcze w tym roku.
Jest dotacja na likwidację toksycznych odpadów w Szczypiornie!

To przełomowy krok ku zakończeniu kilkuletniej historii wypełnionego po brzegi niebezpiecznymi odpadami budynku przy ul. Wrocławskiej. Informację o pozytywnej dla Miasta decyzji Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazał w środę dziennikarzom Jan Mosiński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, który wielokrotnie zabiegał u władz NFOŚiGW o wsparcie dla Kalisza w tym zakresie. - Udało mi się, udało nam się, mówię o politykach PiS, uzyskać dotację w kwocie 50%. (…) Jeżeli Rada Nadzorcza Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podtrzyma decyzję Zarządu, to mieszkańcy Szczypiorna mogą odetchnąć ze spokojem, bo myślę, że ruszą prace dotyczące utylizacji odpadów toksycznych na terenie osiedla Szczypiorno – mówi Jan Mosiński. Ostateczna decyzja, która zdaniem posła powinna być już tylko formalnością, zapadnie w lipcu.

Na pozbycie się „tykającej bomby” wg wstępnych wyliczeń potrzeba około 10-11 mln zł. Miasto złożyło wniosek do Funduszu na maksymalny poziom dotacji, czyli ubiegało się o 80% dofinansowania. Zgodnie z przepisami Fundusz na utylizację niebezpiecznych odpadów może przyznać albo pożyczkę albo dotację. Początkowo Miasto obawiało się właśnie tej pierwszej wersji. Wówczas musiałoby taką pożyczkę spłacać.

NFOŚiGW postanowił jednak przyznać Kaliszowi dotację, czyli pomoc bezzwrotną, ale najpierw ustalono ją na poziomie 25%, czyli około 2,5 mln zł. Prezydent Kalisza, Krystian Kinastowski nie był zadowolony z takiego poziomu wsparcia. Miasto zwróciło się z wnioskiem o zwiększenie dotacji i ostatecznie udało się osiągnąć maksymalne dla kaliskiego samorządu dofinansowanie. W ustalaniu poziomu dotacji brane są bowiem pod uwagę dochody i wyniki finansowe danego samorządu, a te Kalisz ma dobre. –Cieszę się, że udało się zwiększyć kwotę dofinansowania, ponieważ w tej pierwszej wersji zaproponowano nam 25%, także jest tych pieniędzy więcej. To dla nas bardzo dobra informacja, bo ta dotacja wcale nie była taka pewna i oczywista. Teraz jesteśmy bliżej niż dalej. Jeszcze przecież niedawno mieliśmy taki problem, że ta „bomba” została ujawniona, ona tykała, były tam różnego rodzaju problemy, dochodziło do interwencji służb, a zwłaszcza w tak wysokich temperaturach, jak teraz mamy, jest to duże niebezpieczeństwo. Mam nadzieję, że po tej ostatecznej decyzji Narodowego Funduszu szybko przygotujemy przetarg i wreszcie pozbędziemy się tego problemu – mówi Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.

Do ostatniego alarmu w związku z magazynem niebezpiecznych odpadów w Szczypiornie doszło 27 stycznia tego roku. Wówczas z budynku miała wydobywać się drażniąca woń. Na szczęście okazało się, że nie doszło do wycieku chemikaliów.

Miasto ma w budżecie zabezpieczone 3 mln zł na unieszkodliwienie chemikaliów ze Szczypiorna. Po zatwierdzeniu sumy dotacji przez Radę Nadzorczą Funduszu, Miasto jeszcze raz dokładnie przeanalizuje szacunkową wycenę wywiezienia i utylizacji problematycznych odpadów i rozpisze przetarg na to zadanie.

***

Przypomnijmy, w 2013 roku - Patryk M., właściciel firmy z Poznania wynajął od osoby prywatnej jeden z magazynów na terenie dawnej Agromy przy ul. Wrocławskiej. Mógł składować tam odpady, ale zgodnie z prawem był zobowiązany do ich odpowiedniej utylizacji. Firma zgromadziła w magazynie różnego rodzaju farby, lakiery, rozpuszczalniki, oleje… Łącznie blisko 3 tysiące ton chemikaliów, które jak się później okazało, przechowywane były w niewłaściwy sposób. Miasto nieprawidłowości stwierdziło w marcu 2014 roku i natychmiast wydało decyzję cofającą zezwolenie na zbieranie odpadów wraz z nakazem ich usunięcia.

Gdy magazyn zapełnił się po brzegi niebezpiecznymi substancjami, poznaniak zawiesił działalność i zniknął. Wziął zatem pieniądze za przejęcie odpadów i zobowiązanie się do ich utylizacji i ślad po nim zaginął. Tymczasem substancje zaczęły zagrażać środowisku i ludziom. Do ich wycieku dochodziło dwukrotnie, w lipcu 2013 roku i w 2014 roku. Interweniować musiała między innymi specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego. Patryk M. w 2015 roku usłyszał wyrok 2 lat więzienia w zawieszeniu na 6 lat i grzywny w wysokości… 12 tysięcy zł. Nadal nie można od niego wyegzekwować, by na swój koszt usunął niebezpieczne składowisko. Zgodnie z przepisami, jeżeli postępowania egzekucyjne wobec właściciela feralnej firmy nie przynoszą rezultatów, koszt  tak zwanego wykonania zastępczego ponosi zawsze samorząd. Sytuacja jest jednak wyjątkowa, bo powstała przez wadliwe prawo i dotyczy również innych miast, dlatego władze Kalisza liczyły na wsparcie rządu w rozwiązaniu tego problemu.

Dziś przepisy zabezpieczają już samorządy przed tego typu procederami. - Kiedy przejęliśmy rządy, w trybie ekstraordynaryjnym ministerstwo środowiska zajęło się kwestią tzw. dzikich składowisk odpadów, w tym toksycznych, niebezpiecznych i po stosownej nowelizacji wprowadziliśmy coś takiego jak kaucję gwarancyjną. Czyli jak ktoś chce ubiegać się o pozwolenie, musi wpłacić określoną kaucję, która w przypadku, gdyby właściciel wyparował, a taką sytuację mieliśmy właśnie w Szczypiornie, ta kaucja gwarantuje jakąś część kosztów, którą należy ponieść przy likwidacji danego dzikiego, nielegalnego składowiska –wyjaśnia Jan Mosiński. – W 2013 roku PO z PSL przyjęła nowelizację ustawy o gospodarowaniu odpadami, odstępując od zabezpieczeń finansowych przy wydawaniu zezwoleń na gromadzenie odpadów. Mogę postawić nawet taką tezę, że gdybyśmy wówczas rządzili, tej sytuacji w Szczypiornie by nie było – uważa poseł.

 

Agnieszka Gierz, fot. archiwum, autor, Iwona Cieślak

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 16 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: IgnacTreść komentarza: I tak nic z tego nie będzie. Dr Lasek zaora wszystko i wszystkich. Specjalista od Śmigiel chce zarządzać takim projektem. Śmiech. Niemcy nie pozwolą.Data dodania komentarza: 24.11.2024, 22:54Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: ha ha haTreść komentarza: efka te kilkaset łapek w dół to z MoskwyData dodania komentarza: 24.11.2024, 22:47Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: he he he ha ha haTreść komentarza: ha ha ha - o godzinie 16 w Krakowie obywatele naszego kraju oraz przy okazji ich pseudo Komitet Obywatelski dowiedzieli się kto jest ich kandydatem obywatelskim na prezydenta - ha ha ha ha, he he hehe cała Polska się z was śmieje kandydat wybrany i wskazany przez obłąkanego dziadka z Żoliborza został ogłoszony obywatelom jako kandydat "obywatelski". I to dzięki naszemu łbu wielbłądziemu z Kalisza, który przez głupotę zamieścił to w sieci na portalu społecznościowym - dowiedziała się o tym cała Polska: >"przekaz partii na dziś jest taki, żeby kandydata na prezydenta NIE przedstawiać jako kandydata PiS-du, ale jako kandydata "obywatelskiego"Data dodania komentarza: 24.11.2024, 22:45Źródło komentarza: W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”Autor komentarza: he heTreść komentarza: He he he he "obywatelscy" emisariusze z Nowogrodzkiej powiedzą mieszkańcom naszego miasta co jest dla nich dobre..Data dodania komentarza: 24.11.2024, 22:27Źródło komentarza: „Kalisz miastem oporu”. Mówią o nas w popularnym kanale ZERO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama