Rada Miasta przez rok walczyła o utworzenie sołectw. Nie chciał ich wojewoda wielkopolski. Jednaj wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego przypieczętował sprawę i od 20 lutego w Jarocinie kilka osiedli zamieniło się w sołectwa.
- Sołectwa utworzyliśmy nie dlatego, bo lubimy dziwolągi, ale aby dać sygnał parlamentarzystom, że ustawą o funduszu sołeckim z 2009 r. bardzo nierówno potraktowali mieszkańców miasta i wsi. W sołectwach, które funkcjonują głównie na wsi, mieszkańcy mogą decydować o przeznaczeniu przypadającego na ich jednostkę pomocniczą gminy części samorządowego budżetu wpisanego w tzw. fundusz sołecki. Radni i burmistrz muszą wykonać decyzję zebrania mieszkańców sołectwa, a minister finansów musi oddać gminie 30% tak wydanych środków. Tego samego prawa nie dano osobom zamieszkującym w osiedlach zlokalizowanych w mieście – wyjaśnił Robert Kaźmierczak, radny RM Jarocina i pomysłodawca zamiany.
Sołectwa prawnie już są. Niebawem pojawią się sołtysi i rady soleckie. Wojewoda wielkopolski zapowiedziała jednak, że uchwałę Rady Miejskiej Jarocina o przekształceniu osiedli w sołectwa ponownie skieruje do sądu.
AW, zdjęcie arch.
Napisz komentarz
Komentarze