„Gołębnik” został częściowo otwarty w piątek, 2 sierpnia. Częściowo, bo na razie wystartowała pizzeria, a z czasem zagospodarowane zostaną kolejne kondygnacje, na których ulokowane będą m.in. biura oraz strefa usług, głównie Spa & Beauty.
Póki co kaliszanie mają okazję spróbować doskonale znanych im wyrobów Tutti Santi, która do tej pory działała po sąsiedzku, a teraz w zupełnie nowych, oryginalnych wnętrzach. W piątek, 2 sierpnia lokal zaprezentował dziennikarzom właściciel sieci pizzerii i jednocześnie „Gołębnika”, Sergiusz Urbaniak, a towarzyszył mu współpracownik i przyjaciel Valerio Valle, jeden z czołowych włoskich pizzaiolo, zdobywca najwyższej rangi trofeów na międzynarodowych konkursach pizzy we Włoszech i innych krajach. Mistrz osobiście certyfikuje pracowników i nadzoruje jakość produktów, dzięki czemu - jak zapewniają obaj panowie - pizza tworzona w Tutti Santi jest dokładnie taka sama jak ta, której można spróbować w najwyższej jakości włoskich pizzeriach.
Valerio Valle, Narodowy Mistrz Włoch w robieniu pizzy
- Cieszę się bardzo, bo to był bardzo trudny proces. Przez ostatnie 8 miesięcy intensywnie pracowaliśmy na to, żeby tę kamienicę odrestaurować i udało się to dzięki pomocy wielu ludzi, naszym wykonawcom, projektantom. Dzisiaj możemy oddać ten obiekt do użyteczności mieszkańców Kalisza. Dziś rusza restauracja, natomiast w najbliższych dwóch tygodniach, na kolejnych piętrach, będą rozpoczynać działalność nasi najemcy – powiedział Sergiusz Urbaniak właściciel obiektu.
Sergiusz Urbaniak, właściciel
„Gołębnik”, niegdyś budynek mieszalny należący do miasta, po wykwaterowaniu ostatnich lokatorów przez wiele niszczał i straszył. W 2015 r. kupił go lokalny przedsiębiorca, który jednak nie dokończył inwestycji z powodu kłopotów z prawem.
Roboty stanęły na rok, by w 2018 r. ruszyć ponownie dzięki Sergiuszowi Urbaniakowi, który początkowo miał być tylko najemcą w „Gołębniku”, a ostatecznie zdecydował się na kupno całego obiektu i dokończenie remontu. Prace trwały zaledwie 8 miesięcy, ale efekt jest imponujący.
MIK, KB, fot. Karolina Bazan
Napisz komentarz
Komentarze