Reklama
Reklama dotacje unijne dla firm
Reklama
Reklama

Gniazdo opustoszało. Bociany szykują się do Afryki

Słynne przygodzickie gniazdo bocianów opustoszało. Tegoroczne młode są już samodzielne i teraz szykują się do dalekiej podróży. Większość tych ptaków zimę spędza w gorącej Afryce, ale zanim odlecą można jeszcze je podziwiać na łąkach i polach na tzw. sejmikach. I teraz tam należy wypatrywać czwórki potomstwa Przygody i Dziedzica z Przygodzic w powiecie ostrowskim. Ich rodziców także.
Gniazdo opustoszało. Bociany szykują się do Afryki

Tak jak to było przed kilkoma miesiącami, kiedy miłośnicy bocianów zasiedli przed swoimi komputerami i z zapartym tchem oczekiwali powrotu mieszkańców przygodzickiego gniazda. Dziedzic zjawił się 25 marca o 17.14, a zaledwie 7 minut później – i był to rekordowo krótki czas oczekiwania na partnerkę – przyleciała Przygoda. W ten sposób para zainaugurowała czternasty już sezon obserwacji bocianów zamieszkujących gniazdo na kominie starej kotłowni Urzędu Gminy w Przygodzicach.

Oczywiście bociany od razu skonsumowały swój związek i zaczęły przygotowania do tegorocznego lęgu. Chociaż nie obyło się bez perturbacji. Kilka dni po powrocie do gniazda, które obserowują miliony bocianolubów, Przygoda musiała pogodzić się ze zdradą swego partnera. Kiedy na chwilę opuściła gniazdo zadomowiła się w nim inna samica. Dziedzic wykorzystał sytuację i też skonsumował tę krótką znajomość. Wszystko zakończyło się walką, którą wygrała prawowita gospodyni WIĘCEJ.

I był to jedyny incydent w relacjach tej pary, która później już tylko poświęciła się oczekiwaniu na jaja. Pierwsze Przygoda złożyła sześć dni po przylocie. Kolejne dwa dni później; 48-godzinne odstępy to norma. W ten sposób w gnieździe pojawiło się pięć jaj, a z nich wylęgły się cztery pisklaki, które w tym roku rosły bez większych problemów. Imiona: Agata, Gosia, Jurand i Gucio zaproponowali, a później w sondzie wybrali internauci.  

Naturalną koleją rzeczy są pierwsze loty. I taki w tym roku odbył się 5 lipca. Jeden z tegorocznych potomków Przygody i Dziedzica wyfrunął z gniazda o 7.42. Nie było go 2 minuty, ale to wystarczyło, by nabrać odwagi, a przy okazji zachęcić do ćwiczeń i wojaży po okolicy rodzeństwo. Zanim cała czwórka na stałe opuściła rodzinny dom z własnej woli, została z niego wypłoszona. 16 lipca ktoś spłoszył boćki. Te nagle poderwały się do lotu. Trzy wróciły wczesnym wieczorem, ale czwartego – Agatę – znalazł dopiero rano pracownik Urzędu Gminy. Młoda bocianica trafiła do weterynarza i tam spędziła kilka dni. Później została wypuszczona na wolność.

Noc z 21 na 22 lipca była pierwszą w tym sezonie, kiedy w gnieździe nie nocował żaden z ptaków. Później jeszcze komin przygodzickiego urzędu odwiedzali rodzice, ale już od kilku dni – w sumie od końca lipca – gniazdo stoi puste i czeka na kolejny sezon.

AW, fot. screeny z www.bociany.przygodzice.pl 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 15°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama