Tzw. „latające papcie” niewątpliwie były dziś jedną z większych atrakcji towarzyszących Calisii Triathlon. Tuż przed startem zawodników operator flyboardu został siłą wody wyniesiony na wysokość kilkunastu metrów.
Nie tylko potrafił się utrzymać w pionie, ale wykonywał też akrobacje, które wydawały się łamać wszelkie prawa fizyki. Po zakończeniu triathlonu kaliszanie, którzy znaleźli w sobie dość odwagi, mogli spróbować swoich sił na tym urządzeniu.
MS, wideo Magazyn Miejski
Napisz komentarz
Komentarze