Jak głosi miejscowa tradycja domek gotycki, który znajduje się przy ulicy Kościelnej w Opatówku zawsze nazywano „Cukiernią” lub "Cukierenką". Nazwa ta stała się tak powszechna, że wiele osób zadawało sobie pytanie, skąd owo określenie pochodzi. Niestety nie zachowały się żadne dokumenty, które wyjaśniłyby tę zagadkę. Brakuje również dowodów świadczących o tym, kiedy i na czyje polecenie została zbudowana: podaje się lata 20. lub 40. XIX wieku.
Znajdujący się na elewacji budynku herb szlachecki Świnka może przemawiać za tym, że pomysłodawcą był pochodzący z tej rodziny gen. Józef Zajączek, właściciel Opatówka. Możliwe, że to spadkobiercy majątku Zajączka dokończyli bądź zainicjowali wybudowanie domku gotyckiego i umieścili na nim herb rodzinny generała.
Geneza samej nazwy „Cukiernia” pozostaje nadal niewyjaśniona. Przez długi czas kojarzono ją z wytwórnią cukierków, która działała tam w okresie międzywojennym, ale w ostatnim czasie do biblioteki w Opatówku trafił dokument, z którego wynika, że nazwa ta była używana dla tego miejsca już w 1881 r.
Pozostaje wierzyć, że są jeszcze zakamarki skrywające odpowiedzi na zagadki historii domku gotyckiego i prędzej czy później ktoś je odkryje. Tymczasem dzięki inwestycji Urzędu Gminy w Opatówku, ze wsparciem finansowym z WRPO, budynek pięknieje z każdym dniem i już jesienią zostanie przekazany bibliotece, a tym samym całej lokalnej społeczności.
KB, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze