Dla byłego prezydenta Kalisza wybór na senatora był dużym zaskoczeniem, tym bardziej, że w tym starciu faworytem był raczej Andrzej Wojtyła, senator i kandydat Prawa i Sprawiedliwości. Informacja o wygranej zastała Janusza Pęcherza na uczelni. - Miałem zajęcia 4 godziny i wyłączony telefon. Dopiero po 12.00 jak skończyłem zajęcia i zobaczyłem ile mam nagranych wiadomości i sms-ów, to już wiedziałem, że pewnie wygrałem. Później to się potwierdziło. Ucieszyłem się tym – wspomina Janusz Pęcherz, senator – elekt z Koalicji Obywatelskiej.
W walce o jeden mandat senacki z naszego okręgu było tylko dwóch kandydatów, w dodatku takich, którzy dobrze się znają. Profesor Wojtyła jest rektorem PWSZ, a dr Pęcherz wykładowcą na tej uczelni. - Kampania była dżentelmeńska, między Wojtyłą, a mną i za to mu dziękuję. Także gratuluje mu bardzo wysokiego wyniku o 1500 głosów mniej miał ode mnie na 73 tys. to jest mała różnica. Trzeba podziękować wyborcom, nie tylko wyborcom z Kalisza, ale wszystkim, którzy na mnie głosowali – mówi Janusz Pęcherz.
Opozycji udało się zrealizować plan minimum, czyli uzyskać kruchą, ale jednak większość w senacie. I to w tej kadencji jego rola ma być szczególna. -Senat jest potrzebny. Były różne zakusy żeby zlikwidować senat, ale dzisiaj patrząc na układ sił politycznych, to jeżeli senat będzie miał rolę taką, że może trochę przyblokować te szybkie ustawy, to będzie to robił, ale senat ma także inicjatywę ustawodawczą, więc przy większości może próbować realizować swoje ustawy – twierdzi Pęcherz.
Janusz Pęcherz chce w senacie zasiadać w komisji samorządu terytorialnego i być może w komisji oświaty i nauki. Pierwsze senackie obowiązki realizuje już dzisiaj. - Już jesteśmy na spotkaniu w Warszawie wszystkich nowych senatorów z przewodniczącym Schetyną, a w następnym tygodniu może być zaprzysiężenie, więc zaczyna się wszystko dla mnie od nowa, w Warszawie, i podróże, także to będzie trudny okres – zapowiada senator elekt.
Po wyborze do senatu mandat radnego Janusza Pęcherza automatycznie wygasł. W jego miejsce do rady wejdzie Grzegorz Chwiałkowski ze Stowarzyszenia Wszystko dla Kalisza. Rada Miasta będzie musiała wybrać nowego przewodniczącego.
MS, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze