Od tego wyroku odwołała się obrona mężczyzny. Sąd odwoławczy orzeczenie podtrzymał. A przy okazji uchylił wyrok uniewinniający obu mężczyzn od zarzutu propagowania faszyzmu poprzez „hajcowanie”. Apelację w tej sprawie złożyła Prokuratura Rejonowa w Kaliszu, która dochodzenie w tej sprawie wszczęła po medialnych doniesieniach i burzy na facebooku, jaką wywołała fotografia. - Oznacza to w praktyce, że Sąd Rejonowy w Kaliszu będzie musiał ponownie przeprowadzić postępowanie dowodowe i ocenić zebrany w sprawie materiał dowodowy, kierując się oczywiście wskazaniami Sądu Okręgowego, który dzisiaj sąd w ustnych motywach przedstawił - mówił po ogłoszeniu orzeczenia Rafał Michalak, prokurator Prokuratury Rejonowej w Kaliszu. - Z ustnych motywów Sądu Okręgowego jednoznacznie wynika, że nie podzielił on dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i wykładni znamion przypisów, a przede wszystkim uwarunkowań historycznych jeśli chodzi tutaj o rozumienie gestu wyciągniętej ręki.
Sąd Okręgowy, który rozpatrywał odwołania stron uznał, że różne wyroki – jeden uniewinniający, a drugi skazujący - wykluczają się. W argumentacji podkreślił także, że trudno uwierzyć w wyjaśnienia składane przez oskarżonych i ich niewiedzę związaną z historycznymi konotacjami gestu. - Posługiwanie się w ich wyjaśnieniach odwołaniem do salutu rzymskiego w ocenie sądu jest niedorzeczne, ponieważ w konkretnych okolicznościach tej sprawy, zwłaszcza w połączeniu z krzyżem celtyckim, w połączeniu z całą przeszłością historyczną naszego kraju, odwoływanie się jako do tego rodzaju symbolu z powołaniem się na salut rzymski jest tak niedorzeczne, jak przyjmowanie, że swastyka jest starohinduskim symbolem szczęścia. Owszem, ale nie w tym mieście, nie w tym kraju i nie przy tego rodzaju historii - wyjaśniał decyzję Marek Bajger, sędzia SO w Kaliszu. - To musi budzić jednoznaczne skojarzenia nawet dla oskarżonych (…), zwłaszcza że przynajmniej jeden z oskarżonych wskazuje, że interesuje się zagadnieniami historycznymi.
Wyrokowi pierwszej instancji przysłuchiwali się reprezentanci różnych organizacji kaliszan walczących z faszyzmem i zachowaniami rasistowskimi oraz organizujących wydarzenia propagujące tolerancję. W marcu w sądzie stawili się z białymi różami i transparentami. Środowemu wyrokowi nie towarzyszyła taka oprawa, ale pojawiła się nadzieja. - Mam nadzieję, że teraz już Sąd Rejonowy będzie miał inne stanowisko, to jednak jest „hajlowanie”, to jest propagowanie faszyzmu i nie ma na to naszej zgody - powiedziała Monika Mierzejewska.
Mężczyznom grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Zdjęcie, po którego publikacji sprawa zrobiła się głośna, zrobiono w 2017 roku. W sieci umieścił je Piotr T., a widnieje na mim trzech mężczyzn – jednego nie udało się zidentyfikować.
Fotografię udostępniła, z komentarzem oburzenia, Kaliska Inicjatywa Miejska, a sprawą zajęły się media. Po publikacji artykułu na portalu faktykaliskie.pl zajęła się nią także prokuratura.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze