Auto przekazał dotychczasowy właściciel. Pojazd był zniszczony, dlatego potrzebna była ingerencja mechaników i blacharzy. A kiedy ci skończyli za farby złapał Szymon Chwalisz. Ostrzeszowski artysta wcześniej odmalował kilka gitar, które także trafiły na licytacje WOŚP. Tym razem indywidualny sznyt nadał MINI MORISOWI. – Wygląda trochę jakby wyciągnąć go ze stodoły po kilkudziesięciu latach nieużywania – mówi autor malunku na karoserii. – Pomalowany został w rdzę. Na bokach są domy z pootwieranymi dachami, a z nich wychodzą serca.
Cena wywoławcza samochodu to zaledwie złotówka. Licytacja rozpoczęła się 7 stycznia. A do udziału w aukcji zachęca Karolina Pilarczyk, królowa polskiego driftu. – Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania – mówiła w Ostrowie Wielkopolskim w dniu prezentacji auta. – Jest piękny, brzmi pięknie. Ten samochód jest dziełem sztuki.
Odnowienie auto to też przykład, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to łańcuch połączonych serc. W renowacji pojazdu pomogli też bezdomni z Ośrodka św. Łazarza w Warszawie, którym kiedyś WOŚP pomogła.
W najbliższą niedzielę orkiestra swój koncert da 28 raz.
AW, zdjęcia BZO
Napisz komentarz
Komentarze