Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 08:34
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jechali po pijanemu, potrącili 86-latkę, uciekli i zacierali ślady. Sprawcy żałują i czekają na wyrok

Obaj byli pijani, obaj mieli już wcześniej zabrane prawo jazdy. Mimo tego przez kilka godzin samochodem krążyli po Kaliszu do kolejnych punktów libacji. Ich ofiarą na ul. Legionów stała się 86-letnia Krystyna. Krzysztof G. i Dariusz W. po potrąceniu pieszej uciekli, a auto ukryli. Prokuratura umorzyła jednak postępowanie w zakresie spowodowanie śmiertelnego wypadku, bo zapis z monitoringu i opinia biegłego jednoznacznie wskazują, że 86-latka wtargnęła na jezdnię w miejscu niedozwolonym, bezpośrednio pod samochód. Teraz mężczyźni muszą zostać ukarani za jazdę pod wpływem alkoholu, pomimo zakazu i utrudnianie śledztwa.
Jechali po pijanemu, potrącili 86-latkę, uciekli i zacierali ślady. Sprawcy żałują i czekają na wyrok

Wieczór 8 stycznia 2019 roku. Fatalne warunki drogowe: zmrok, deszcz. Ul. Legionów jedzie nissan Primera. Kieruje nim pijany 44-letni Krzysztof G. Obok siedzi również pijany 27-letni wówczas Dariusz W. Obaj panowie mają sądowy zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę po pijaku. Na wysokości marketu Netto dochodzi do wypadku – potrącenia pieszej 86-letniej Krystyny.  

- To była szarówa, ciemno, padał chyba śnieg z deszczem. Nagle coś walnęło w szybę, to był taki moment, że ja nie wiedziałem, tak jakby z góry tafla lodu albo śniegu, coś walnęło i po chwili Dariusz mi powiedział, że potrąciliśmy kogoś.. – zeznawał w czwartek przed Sądem Rejonowym w Kaliszu Krzysztof G. – Po jakim czasie? – dopytywała sędzia. – Około 30 sekund – odpowiada 44-latek. – Zatrzymał pan samochód? – Nie, jak to usłyszałem, to nie pamiętam, nie wierzyłem… Myślałem, że z góry jakaś gałąź spadła – mwói dalej Krzysztof G. -  To niech mi pan wytłumaczy: jedzie pan wolno, bo boi się pan kontroli policji, coś uderza w szybę auta, nie wie pan, co to jest i jedzie pan dalej. Nie pomyślał pan, żeby się zatrzymać? – pyta sędzia. -  Tak, ale to pomyślałem później – odpowiada oskarżony.

Po potrąceniu kierowca wraz z pasażerem uciekają z miejsca zdarzenia, pozostawiając na jezdni ciężko ranną kobietę. Mężczyźni nissanem pojechali w kierunku Szałego.

86-letnia kaliszanka była reanimowana na miejscu wypadku. Zmarła w nocy w kaliskim szpitalu. Krzysztof G. z Dariuszem W. porzucili nissana, a wcześniej specjalnie go uszkodzili i rozpylili w jego wnętrzu i na zewnątrz proszek gaśniczy. Przesiedli się do citroena i pojechali dalej spożywać alkohol.

Na ul. Legionów została jednak tablica rejestracyjna, dzięki czemu policja błyskawicznie ustaliła markę i personalia właściciela auta. Mężczyźni zostali zatrzymani w nocy na terenie jednej ze stacji benzynowych.

Sprawca wypadku miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie, a jego 27-letni kolega– ponad 1,5 promila. Zaraz po zatrzymaniu Krzysztof G. nie przyznawał się do winy. Twierdził, że auto zostało mu skradzione kilka godzin przed wypadkiem. Ustalenia śledczych i zeznania pasażera jednoznacznie wskazywały, że to on kierował autem.

I po roku od tragedii Krzysztof G. zmienił zeznania. W czwartek, 23 styczna przyznał się, że to on po pijanemu, pomimo zabranego prawa jazdy, kierował nissanem.  – Czy żałuje pan tego co się stało? – pytał obrońca. – Bardzo żałuję. Nigdy się z tym nie pogodzę, po prostu kobieta, która przechodziła w niedozwolonym miejscu dla pieszych, wskoczyła na moje auto akurat i ciężko mi z tym żyć.. - mówił Krzysztof G.

Zapis z monitoringu z momentu wypadku przeanalizował biegły i jednoznacznie wskazał, że 86-letnia Krystyna wtargnęła na jezdnię.

 „Na tej podstawie prokurator, w zakresie w części wypadku drogowego z udziałem zmarłej, postępowanie umorzył, albowiem bezpośredni zapis wizyjny zdarzenia i opinia biegłego wskazały, że jadący tym samochodem - chociaż znajdował się w stanie nietrzeźwości – nie mógł uniknąć zderzenia z nieprawidłowo przechodzącą 86-latką, która pokonywała jezdnię z lewej na prawą stronę i która w dodatku bezpośrednio weszła pod pojazd”

- wyjaśniał we wrześniu minionego roku Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Mężczyźni nie odpowiedzą zatem za śmierć kobiety, ale za jazdę po pijanemu, w dodatku pomimo zakazu i w przypadku pasażera -  za utrudnianie śledztwa. Młodszy z mężczyzn wyraził skruchę i prosił o najlżejszy wymiar kary, czyli karę grzywny. - Żałuję i zrozumiałem wszystko w areszcie śledczym. Bardzo tego żałuję i wyrażam skruchę, zrozumiałem swój błąd – przyznał Dariusz W.

- Chciałbym prosić o karę grzywny, ja w areszcie nie wytrzymam, nie wytrzymam więzienia – mówił 28-latek. Na ten rodzaj kary nie zgadza się prokurator. - Ja na przyjęcie kary grzywny, bez konkretyzacji jej wymiaru, przystać nie mogę i się nie zgodzę  z racji dotychczasowej karalności oskarżonego, który jak wynika z karty karnej był dotychczas trzykrotnie karany na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszenia jej wykonania. Z racji tego taki wniosek, który został zgłoszony przez oskarżonego nie może być przeze mnie zaakceptowany – uzasadniał Piotr Krysiak, prokurator.

Starszy z mężczyzn, 44-letni Krzysztof G. przyznał, że jest alkoholikiem, przechodzi leczenie, ma wszyty Esperal i utrzymuje abstynencję. Obu mężczyznom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

AG, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 7°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama