Postawił służby ratunkowe na nogi, a personel trzech szpitali naraził na dodatkowy stres ,informując, że w placówkach są bomby. I wybuchną dwie godziny od otrzymania maili. Długo swoim idiotycznym żartem się nie cieszył. Policjanci zapukali do jego drzwi kilka godzin później.
W czwartek 37-latek został dowieziony do Prokuratury Regionalnej w Kaliszu, gdzie usłyszał zarzuty fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu oraz sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Równocześnie prokurator złożył wniosek o jego areszt. Posiedzenie odbyło się w piątek. – Sąd Rejonowy uwzględnił wniosek i zastosował dwumiesięczny areszt w stosunku do mieszkańca powiatu krotoszyńskiego – mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Mężczyzna trafił do Szpitalnego i Ambulatoryjnego Zakładu Karnego w Łodzi. Taka decyzja zapadła ze względu na wcześniejsze dolegliwości występujące u podejrzanego. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
AW, zdjęcie autor
Napisz komentarz
Komentarze