„Kontrole” młody mężczyzna rozpoczął w połowie marca. - Niemal od samego początku wprowadzenia obostrzeń 19-latek mieszkający na terenie powiatu ostrzeszowskiego sprawdzał sam, czy sprzedawcy się do tych przepisów stosują. Jakkolwiek idea słuszna, tak metoda, którą obrał gorliwy młodzieniec była wysoce nieodpowiednia i nieodpowiedzialna – podkreśla sierż. sztab. Adam Juszczak, rzecznik prasowy ostrzeszowskiej policji.
Młody mężczyzna podawał się za policjanta. Dla uwiarygodnienia swojej „funkcji” miał przy sobie fałszywą legitymację, pas z atrapą broni oraz krótkofalówkę. Wchodząc do sklepów, zwracał uwagę na zarówno faktyczne, jak i nieistniejące naruszenia, jakich mógł dopuścić się dany sklep. - Mężczyzna robił to z dwóch powodów – faktyczna chęć kontroli, czy sklepy stosują się do wprowadzonych przepisów i… nuda. Nadgorliwość mężczyzny i karygodny sposób, jakiego się podjął, mogą go drogo kosztować – zapowiada sierż. sztab. Adam Juszczak.
Za przywłaszczenie funkcji funkcjonariusza publicznego grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, bądź pozbawienia wolności do roku. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Ostrzeszowie.
MIK, fot. KPP Ostrzeszów
Napisz komentarz
Komentarze