Hodowca o śmierci 3 988 kaczek powiadomił ostrowskie służby weterynaryjne w styczniu br. Padnięcie tak dużej ilości ptactwa powiązał z ptasia grypą, która kilka dni wcześniej była powodem zgonu na fermie w jednym z okolicznych gospodarstw. Jednak w przypadku 40-latka prawda okazała się bardziej prozaiczna. Mężczyzna zwyczajnie nie dbał o swoje stado. – Mężczyzna nie dostarczał zwierzętom odpowiedniej ilości pokarmu i wody. Jednocześnie zwierzęta te były przetrzymywane w zimnym miejscu w dużych skupiskach – opisuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Biegły potwierdził, że doszło do zaniedbań hodowlanych.
A te oskarżony tłumaczył brakiem paszy od dostawców.
Prokuratura zarzuciła mężczyźnie znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, a to czyn, za który grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
AW, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze