Reklama
Reklama dotacje unijne dla firm
Reklama
Reklama

Myślał, że stado zabiła choroba. Okazało się, że hodowca zagłodził kaczki, za co grozi mu więzienie

Nie ptasia grypa, lecz głód sprawił, że w jednym z ostrowskich gospodarstw padło prawie 4 tysiące kaczek. Śledztwo przeciwko gospodarzowi, który zapomniał, że zwierzęta by żyć też muszą jeść, zostało zakończone skierowaniem aktu oskarżenia do sądu. Mężczyzna za kratami może spędzić nawet 5 lat.
Myślał, że stado zabiła choroba. Okazało się, że hodowca zagłodził kaczki, za co grozi mu więzienie

Hodowca o śmierci 3 988 kaczek powiadomił ostrowskie służby weterynaryjne w styczniu br. Padnięcie tak dużej ilości ptactwa powiązał z ptasia grypą, która kilka dni wcześniej była powodem zgonu na fermie w jednym z okolicznych gospodarstw. Jednak w przypadku 40-latka prawda okazała się bardziej prozaiczna. Mężczyzna zwyczajnie nie dbał o swoje stado. – Mężczyzna nie dostarczał zwierzętom odpowiedniej ilości pokarmu i wody. Jednocześnie zwierzęta te były przetrzymywane w zimnym miejscu w dużych skupiskach – opisuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Biegły potwierdził, że doszło do zaniedbań hodowlanych.

A te oskarżony tłumaczył brakiem paszy od dostawców.

Prokuratura zarzuciła mężczyźnie znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, a to czyn, za który grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

AW, fot. pixabay.com


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 12°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama