Pierwsi pacjenci – w sumie 6 osób - z prywatnego domu seniora w Liskowie trafili na Wolicę w środę. Większość to osoby leżące. Pięciu z nich ma gorączkę. Kolejni mieszkańcy ośrodka z potwierdzonym koronawirusem będą przywożeni do szpitala w najbliższych godzinach. - Miało być 12 osób, ale będzie prawdopodobnie 24. To będzie drugi rzut i planowany jest jeszcze trzeci rzut, w którym trafi do nas około 10 pacjentów. W sumie to około 40 pacjentów przyjętych do nas z Liskowa - szacuje Sławomir Wysocki, dyrektor szpitala w Wolicy. - Muszą ci pacjenci być zbadani i obejrzani przez naszych lekarzy. Nie zostawimy też żadnego z pacjentów bez pomocy. Zresztą opinia konsultanta wojewódzkiego do spraw epidemiologii mówi jasno, że personel jest zaangażowany, jest odpowiedzialny i ten zawód wybrał z powołania, więc będziemy robić wszystko, by zapewnić im najlepszą opiekę.
Oprócz podopiecznych domu seniora w Liskowie w Wolicy leczeni są też pensjonariusze z kaliskiego ośrodka Salus, którzy trafili do placówki dwa tygodnie i byli pierwszymi z koronawirusem, którzy zostali skierowani do leczenia w tym właśnie szpitalu. Dzień później przewieziono też mieszkańców kaliskiego DPS-u przy ul. Winiarskiej. W sumie to już 47 osób, z których 37 jest leżących, 5 gorączkujących, stan 11 osób jest bardzo ciężki, a 1 jest pod respiratorem. Każdy ma też inny wachlarz objawów typowych dla SARS CoV-2 – od złego samopoczucia do wysokiej gorączki. - Pacjenci, jeśli potrzebują, otrzymują tlen i leki łagodzące objawy. Efekty leczenia zależą od odporności organizmu - wyjaśnia Sławomir Wysocki. - Leczenie jest objawowe. Są już pewne wytyczne i mój personel na bieżąco śledzi wszystko, co dzieje się w temacie terapii koronawirusa.
W poniedziałek Wolicę opuściło 9 pacjentów, którzy do szpitala zostali przywiezieni z Salusa. U nich testy okazały się negatywne, więc wszyscy trafili do Pleszewskiego Centrum Medycznego do opieki długoterminowej.
AW, autor
Napisz komentarz
Komentarze