Portal faktykaliskie.pl sprawą opuszczonego magazynu z chemikaliami na prośbę czytelnika zajmował się we wrześniu tego roku. Czytelnik informował, że z magazynu wyciekają niebezpieczne substancje. Na skutek wycieków z magazynu już raz, w ubiegłym roku interweniowała Państwowa Straż Pożarna, która wróciła na miejsce dziś, aby tym razem asystować pracownikom WIOŚ. - Magazyn w całej kubaturze wypełniony jest pojemnikami różnej objętości z tymi substancjami. Praktycznie nie ma możliwości wejścia do środka – mówi Dariusz Byliński, Państwowa Straż Pożarna w Kaliszu.
W działaniach brała udział specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego i jednostka specjalizująca się w ratownictwie chemicznym PSP. Ratownicy zabezpieczali pracowników WIOŚ i sprawdzali poziom oddziaływania substancji toksycznych i zagrożenia wybuchowego. - Okazało się, że atmosfera jest bezpieczna i nie ma większego zagrożenia dla osób. Następnie pracownicy WIOŚ i przedstawiciel właściciela obiektu dokonali szczegółowego rozpoznania – dodaje Byliński.
Magazyn znajdujący się w sąsiedztwie dawnej Agromy wynajmuje firma z Poznania. Właściciel firmy już raz został zobligowany do usunięcia zagrażających środowisku odpadów, jednak po otrzymaniu wytycznych od PSP zapadł się pod ziemię.
Z tego powodu również Prokuratura Rejonowa w Kaliszu nie mogła postawić osobie odpowiedzialnej za składowanie chemikaliów zarzutów. Śledztwo zostało zawieszone w maju tego roku. Sytuacja znacząco uległa zmianie kilka dni temu. - W pierwszych dniach grudnia br. podejrzany stawił się w Prokuraturze Rejonowej w Kaliszu. Wówczas śledztwo podjęto i przedstawiono zarzuty – mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.
Prokuratura postawiła właścicielowi dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy składowania wbrew przepisom 3 tysięcy ton odpadów m.in. niebezpiecznych, za co grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo podejrzanemu zarzucono udaremnienie inspektorom WIOŚ przeprowadzenie kontroli, która mogła odbyć się dopiero dzisiaj.
Ewelina Samulak, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze