W lokalu może przebywać jedna osoba głosująca na 4 metry kwadratowe. Każdy przychodzący oddać głos musi mieć zasłonięty nos i usta, a także zachować 2-metrowy odstęp od innych osób. Co ważne – długopisy będą dostępne, ale nie będą wymieniane po każdym głosującym. - Jeżeli więc ktoś ma potrzebę i boi się wziąć długopis, by nie być zarażonym najlepiej iść ze swoim długopisem - radzi sędzia Anna Krysicka, komisarz wyborczy w Kaliszu. - Komisje obwodowe są również wyposażone we wszelkie środki ostrożności przed koronawirusem, czyli maseczki, przyłbice, mamy środki dezynfekujące. One będą co jakiś czas stosowane również na powierzchniach płaskich w lokalach. Lokale będą też systematycznie wietrzone.
Cała reszta będzie wyglądać tak, jak do tej pory. Żeby oddać głos trzeba mieć przy sobie dowód osobisty, a jeśli głosujemy poza miejscem zameldowania także specjalne zaświadczenie, które można było otrzymać w urzędzie miasta lub gminy, w której jest się zameldowanym. - Dostajemy jedną kartę do głosowania, na której zaznaczamy tylko jedno nazwisko znakiem „X” - przypomina Anna Krysicka. - „X” to są co najmniej dwie przecinające się linie w obrębie kratki. Tylko taki głos jest ważny.
Żeby oddać głos mamy na to 15 godzin. Lokale wyborcze zostaną otwarte o 7.00 rano, a zamknięte o 21.00. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad 50% wszystkich głosów wtedy za dwa tygodnie odbędzie się druga tura.
W tym roku też osób będzie głosować korespondencyjnie. Wszystko ze względu na koronawirusa. Osoby objęte kwarantanną czas na to, by zgłosić chęć otrzymania pakietu miały do środy, chyba że izolacja domowa została na nie nałożona w czwartek lub piątek; wtedy mogły to zrobić do północy tego dnia.
Od soboty obowiązuje cisza wyborcza.
AW, fot. arch., wideo: PKW
Napisz komentarz
Komentarze