Nie dalej, jak w ubiegłym tygodniu informację o podłożonej bombie otrzymał m.in. kaliski szpital. Kilka tygodni wcześniej – Urząd Skarbowy, sąd i inne kaliskie instytucje. Na szczęście w każdym przypadku był to fałszywy alarm, ale działania służb prowadzone są zawsze jak przy rzeczywistym zagrożeniu. A z tym zawsze trzeba się liczyć. Stąd ćwiczenia przeprowadzone w „trzynastce” przy Kordeckiego. - W miniony piątek około godziny 9:00 dyrektor Szkoły Podstawowej nr 13 został telefonicznie powiadomiony o podłożeniu bomby w budynku szkoły. Niezwłocznie poinformował o tym fakcie policję. Oficer dyżurny kaliskiej komendy wysłał na miejsce funkcjonariuszy i uruchomił procedury przewidziane w takich sytuacjach. Powiadomiona została straż pożarna i służby medyczne, które według swoich kompetencji realizowały zadania w wyznaczonej strefie – opisuje przebieg wydarzeń sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji.
- Gdy policjanci Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko – Pirotechnicznego dojechali na miejsce już trwała ewakuacja uczniów i pracowników szkoły. Teren zabezpieczali policjanci kaliskiej drogówki. Podczas przeszukiwania budynku przez pirotechników doszło do wybuchu ładunku i pożaru. Decyzją dowodzącego akcją do działań ratowniczo-gaśniczych przystąpili strażacy i służby medyczne – dodaje Jaworska-Wojnicz.
W ocenie organizatorów ćwiczenia przebiegły sprawnie i pokazały, że wszystkie służby biorące udział w akcji potrafią szybko przeprowadzić ewakuację oraz zabezpieczyć teren. Na zakończenie podsumowano poszczególne działania.
MIK, fot. KMP Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze