bomba

Dzwonił na nr 112 z informacją, że w Komendzie Miejskiej Policji w Kaliszu przy ul. Jasnej podłożono bombę. Zgłoszenie się nie potwierdziło. Mężczyzna sądził, że dzięki użyciu telefonu bez karty SIM, wykrycie przestępstwa będzie niemożliwe. Policjanci jednak do niego dotarli. Teraz 63-latkowi grozi do 8 lat więzienia.

Nieszczęśliwie zakochany 27-latek wszczął fałszywy alarm bombowy na weselu swojej wybranki. Cel osiągnął, bo imprezę przerwała policja, ale on sam odpowie przed sądem; grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. 

Tego, jak reagować na informacje o podłożeniu bomby uczyli się w ratuszu przedstawiciele kaliskich sklepów wielko powierzchniowych i instytucji użyteczności publicznej. Szkolenie przeprowadziła Komenda Miejska Policji przy wsparciu Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Urzędu Miejskiego.

Informacją o podłożonym ładunku wybuchowym otrzymał dyrektor Szkoły Podstawowej nr 13 w Kaliszu. Błyskawicznie rozpoczęto ewakuację uczniów i pracowników szkoły, a na miejsce skierowano straż, policję i pogotowie. Na szczęście były to tylko ćwiczenia, których celem była koordynacja działań personelu placówki i wszystkich służb ratunkowych. Tym bardziej uzasadnione, że w ostatnim czasie podobnych alarmów bombowych jest w Polsce coraz więcej.

Alarmy bombowe w wielu szpitalach w Polsce. M.in. do kaliskiego „Okrąglaka” wpłynęła anonimowa informacja o podłożonym ładunku wybuchowym. Z placówki wyprowadzono część osób, ale nie zarządzono ewakuacji pacjentów, bo nic nie wskazywało na to, by zagrożenie było realne. Chwilę po 14.00 policja potwierdziła, że to był fałszywy alarm. 

Informacje e-mail o podłożonej bombie odebrali dziś pracownicy m.in. I Urzędu Skarbowego w Kaliszu i tutejszego Sądu Okręgowego. Podobne informacje, również o przesyłce z wirusem Ebola, odebrały dziś rano dziesiątki innych instytucji w Polsce.

Były pracownik BZ WBK w Ostrowie Wielkopolskim okazał się sprawcą fałszywego alarmu o podłożeniu w placówce ładunku wybuchowego. Mężczyzna to mieszkaniec powiatu ostrowskiego. W ubiegłym roku stracił pracę i być może próbował się zemścić.

30 osób ewakuowanych z banku WBK w Ostrowie Wielkopolskim po tym, jak dyrektor placówki odebrał telefon z informacją o bombie podłożonej w budynku. Po przeszukaniu wszystkich pomieszczeń okazało się, że alarm był fałszywy.