Zaczęło się w Iwanowicach. Tam policjanci z komisariatu w Koźminku próbowali zatrzymać do kontroli VW Polo. Siedzący za kierownicą auta 32-latek zamiast zjechać na pobocze, zaczął uciekać, więc w pogoń za nim ruszyli policjanci, którzy wcześniej chcieli skontrolować mieszkańca jednej z miejscowości w powiecie kaliskim.
W trakcie dołączyły inne radiowozy, a w Brzezinach ustawiono blokadę i tam – zderzeniem z radiowozem – mężczyzna zakończył swój rajd WIĘCEJ.
Jak się okazało miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, więc za jazdę pod wpływem alkoholu oraz ucieczkę przed policją usłyszał zarzuty. - W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy prokurator przedstawił mężczyźnie łącznie dwa zarzuty Niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego – powiedział Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - Celem prawidłowego przebiegu postępowania prokurator zastosował względem mężczyzny środki nieizolacyjnie polegające na konieczności dwukrotnego stawiennictwa w tygodniu na policji, a także zawiadamianiu o ewentualnych wyjazdach.
Mężczyzna usłyszał zarzuty z art. Art. 178b. KK, czyli niewykonania polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego „Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
AW, zdjęcia MS
Napisz komentarz
Komentarze