Sprawca wykorzystał moment, gdy w biurze nie było pracownika i z metalowej kasetki zabrał gotówkę – w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zauważył to pracownik, który wybiegł za nim, ale złodziej zdążył wsiąść do samochodu i odjechać. - Wtedy pracownik wraz z innym mężczyzną pojechali za nim i w trakcie pościgu poprosili o pomoc napotkany patrol policji.
Policjanci natychmiast ruszyli we wskazanym kierunku za sprawcą – informuje asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej policji. - Po chwili zauważyli opisany przez zgłaszającego pojazd i zatrzymali go. Kierującym okazał się 60-letni mieszkaniec Wrocławia. Na miejscu pracownik potwierdził, że to ten mężczyzna ukradł pieniądze.
W rozmowie z mężczyzną policjanci ustalili, że skradzione pieniądze znajdują się w schowku pojazdu. Sprawcę zatrzymano i przewieziono do policyjnego aresztu. - Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, za co kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę fakt, że mężczyzna dopuścił się tego czynu w warunkach recydywy, sąd może wymierzyć karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane przestępstwo w wysokości powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia albo do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę – dodaje asp. Piotr Szczepaniak.
MIK, fot. KPP Krotoszyn
Napisz komentarz
Komentarze