Z prośbą o zajęcie się sprawą napisała do nas czytelniczka. – Mężczyzna dokonał kradzieży w kilku punktach sieciowego sklepu w Kaliszu na dużą sumę. Raz ukradł około 40 sztuk czekolad, następnie artykuły chemiczne za około 700 zł. On niemal co dzień okrada jakiś sklep. Generalnie chodzi bezkarny. Raz w jednym ze sklepów zatrzymała go policja, ale wypuścili go, bo ukradł towar o wartości mniejszej niż 500 zł, czyli zostało to potraktowane jako kradzież, a nie przestępstwo. Ludzie się go boją, bo bierze dopalacze, podobno jest nieobliczalny – pisała nam czytelniczka.
Policja, m.in. na podstawie zapisów nagrań z monitoringu zatrzymała złodzieja. - Sprawca kradzieży został zatrzymany w dniu 22 lipca br. Okazało się, że to 27-letni mieszkaniec Kalisza. Mężczyzna w związku z kradzieżami, których się dopuścił, usłyszał zarzuty. Grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności – przekazuje nam asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Obecne przepisy stanowią, że jeżeli złodziej ukradnie towar do 500 zł to jest to wykroczenie. Wówczas sprawcy grozi kara aresztu (do 30 dni), ograniczenia wolności lub grzywny (do 500 zł w postępowaniu mandatowym i 5 tys. zł w postępowaniu sądowym). Gdy sprawca ukradł towar za więcej niż 500 zł, wówczas grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Od końca 2019 roku działa elektroniczny rejestr sprawców wykroczeń przeciwko mieniu. Dzięki bazie policja może sprawdzić, czy zatrzymany przez nich złodziej w ostatnim czasie nie dopuścił się kradzieży. Wtedy jego czyny sumują się i mogą być potraktowane jako przestępstwo.
Zgodnie z art. 12 kodeksu karnego osoba, która w krótkich odstępach czasu, „przy wykorzystaniu tej samej albo takiej samej sposobności lub w podobny sposób” popełnia dwa lub więcej umyślnych wykroczeń przeciwko mieniu, odpowiada za przestępstwo. Oczywiście, o ile suma skradzionego mienia przekracza 500 zł.
AG, prawo.gazetaprawna.pl, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze