Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 05:48
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Gol w ostatniej sekundzie. KKS grał do końca i pokonał Bytovię! (ZDJĘCIA)

Jeśli ktoś przedwcześnie opuścił w sobotę stadion przy Łódzkiej, mógł tego gorzko żałować. A to z tego względu, że dosłownie w ostatniej sekundzie meczu padł gol, który zapewnił KKS-owi cenne i zasłużone zwycięstwo z faworyzowaną Bytovią Bytów.
Gol w ostatniej sekundzie. KKS grał do końca i pokonał Bytovię! (ZDJĘCIA)

Cała akcja trwała 40 sekund. W tym czasie kaliszanie wymienili jedenaście podań. Kibice już zaczęli się niecierpliwić, bo upływała ostatnia z czterech doliczonych minut. Ale podopieczni Ryszarda Wieczorka nie dali się ponieść emocjom i ze spokojem robili swoje. Tak jakby byli pozbawieni układu nerwowego, a scenariusz tej ostatniej akcji mieli przygotowany jeszcze przed meczem. Arbiter już był gotowy do zakończenia spotkania, ale wtedy piłkę w pole karne gości posłał Adrian Łuszkiewicz. Nie sięgnął jej doświadczony Deleu, ale to nie on był jej adresatem, a wybiegający zza jego pleców Tomasz Hołota. Debiutujący w KKS-ie pomocnik kontrująco uderzył futbolówkę głową. Strzegący bramki gości Adrian Olszewski wyciągnął się jak struna, ale strzał był na tyle precyzyjny, że nie dał rady go obronić. Piłka znalazła się w siatce, sędzia momentalnie wskazał na środek boiska i jednocześnie zakończył zawody. A w rogu boiska i na trybunach wybuchła eksplozja radości. Do cieszących się piłkarzy sprintem ruszyli obecni na ławce. Takiej euforii na murawie stadionu przy Łódzkiej dawno już nie było!

A wcale ten wieczór nie musiał być tak szczęśliwy, bo już w ósmej minucie uchodząca za faworyta drużyna z Bytowa objęła prowadzenie. Do siatki gospodarzy, po centrze Pawła Zawistowskiego z kornera, celnie główkował Oskar Sikorski. To KKS miał jednak inicjatywę i stłamsił rywali, ale do przerwy gola nie zdobył. Brakowało albo skuteczności, albo ostatniego podania. W drugiej połowie trener Wieczorek posłał więc do boju rezerwowych. I trzeba przyznać, że – nie po raz pierwszy – miał nosa do zmian. Zanim bowiem gola zdobył wspomniany Hołota, dla którego był to pierwszy ligowy występ od blisko trzech miesięcy, receptę na pokonanie golkipera Bytovii znalazł także wprowadzony po przerwie Sebastian Kaczyński. Zrobił to w swoim stylu, czyli precyzyjnie uderzając z rzutu wolnego, który zresztą sam wywalczył. Sporo ożywienia w poczynania niebiesko-biało-zielonych wniósł też Robert Tunkiewicz. Tak wyrównanej kadry, w której zmiennicy utrzymują, a nawet podnoszą jakość gry, szkoleniowcowi kaliskiego beniaminka może zazdrościć nie jeden trener.

Gdyby KKS nie pokonał Bytovii, to z pewnością odczuwałby niedosyt. Nad przeciwnikiem miał wręcz miażdżącą przewagę, co uwidoczniły statystyki. Nie tylko posiadania piłki, ale także ilości sytuacji bramkowych. Goście w pierwszej połowie tylko trzykrotnie zapędzili się pod pole karne miejscowych, po przerwie zaś parę razy ruszyli z kontrami, ale zaledwie jedna z nich mogła realnie przynieść im wymierny skutek. Mowa o tej z 50. minuty, gdy fatalnie chybił czołowy strzelec przyjezdnych Piotr Giel. Zdecydowanie więcej działo się na tej połowie boiska, na której Bytovia broniła. Wystarczy wspomnieć o najlepszych okazjach przy stanie 1:1. W 72. minucie w poprzeczkę główkował Mateusz Gawlik, który był jednym z cichych bohaterów spotkania, bo to on po profesorsku kasował ofensywne wypady rywali. Osiem minut później, po błędzie Holendra Harisa Memicia, sytuacji sam na sam nie wykorzystał Kaczyński, choć kibice już widzieli piłkę w siatce. Podobnie jak w 90. minucie, gdy Tomasz Hołota, przyjęciem futbolówki, zwiódł obrońcę z Bytowa, po czym po jego mocnym strzale w długi róg kapitalnie interweniował Olszewski. Szansę na dobitkę miał jeszcze Mateusz Majewski, lecz uderzył nieczysto i zarazem niecelnie.

Michał Sobczak

***

KKS Kalisz – Bytovia Bytów 2:1 (0:1)
Sebastian Kaczyński 67, Tomasz Hołota 90+5 – Oskar Sikorski 8

Żółte kartki: Bielawski, Sikorski (Bytovia)

Sędziowali: Marcin Kochanek (Opole) oraz Łukasz Sobiło (Legnica) i Michał Gogolewski (Gorzów Wlkp.)
Widzów: 700

KKS: Krakowiak – Waleńcik, Gawlik, Mączyński – N. Zawistowski (82 M. Zawistowski), Łuszkiewicz, Borecki (60 Tunkiewicz), Radzewicz (82 Majewski) – Hiszpański (60 Kaczyński), Maćczak (70 Hołota), Chojnowski

Bytovia: Olszewski – Deleu, Dymerski, Memić, Bielawski (85 Urban) – Lizakowski, P. Zawistowski, Sikorski, Ryś (72 Wrzesień), Bach (69 Camargo) – Giel


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama