Ogień pojawił się przed godziną 20.00. W momencie przyjazdu straży pożarnej w płomieniach były już dach i poddasze. Akcję gaśniczą utrudniały padający deszcz i zniszczony w czasie budowy drogi hydrant przy skrzyżowaniu ulic Romańskiej i Sulisławickiej. W momencie, gdy strażacy chcieli podłączyć się do kranu okazało się, że ten nie działa. Musieli też czekać na pracowników Energi, którzy dopiero po kilkudziesięciu minutach przyjechali i odłączyli prąd w budynku.
Pożar udało się ugasić ok. 21.00. - Ogień najprawdopodobniej pojawił się w okolicach komina. Budynek jest wysoki, ma 9 metrów i ponad 10 na 10 szerokości i dlugości, w środku była drewniana klatka schodowa, która zajęła się ogniem. Ten rozprzestrzenił się na parter i piętro, które uległy wypaleniu. Nadpaleniu uległo też poddasze – wyjaśnia dyżurny.
Według uczestniczących w akcji strażaków, całe wnętrze domu zostało strawione przez ogień. Jeszcze przed przyjazdem ratowników sąsiad pogorzelców, który jest zawodowym strażakiem, wyniósł z budynku butlę gazową, zapobiegając ewentualnej eksplozji.
W momencie kiedy wybuchł pożar, właścicieli – kobiety i jej dwóch dorosłych synów – nie było w domu. W akcji gaśniczej brało udział 8 zastępów PSP i OSP.
W ubiegłym tygodniu w czasie silnych wiatrów przy tej samej posesji złamało się drzewo i uszkodziło ogrodzenie. Zdjęcia z tego zdarzenia publikowaliśmy na naszym portalu.
AW, zdjęcia i wideo autor
Napisz komentarz
Komentarze