Setki, a może tysiące niewielkich monet ukryto w glinianym naczyniu i zakopano w ziemi. Szczęśliwie na tyle głęboko, że wyjęto je w prawie nienaruszonym stanie. – W większości są to popularne denary krzyżowe, datowane na koniec XI i początek XII wieku – zdradza Adam Kędzierski, archeolog prowadzący prace w Słuszkowie. – Trochę jest monet zachodnioeuropejskich z Danii, z Niemiec, datowanych od początku po połowę XI wieku. W skarpie jest też kilka placków srebra, czyli takich bezkształtnych grudek kruszcu, które były domieszką do skarbów.
Największy taki zbiór znany naukowcom
Obecne znalezisko to druga część skarbu. Pierwszą odkryto w 1935 roku. Wtedy było to ponad 13,5 tysiąca monet i do dziś jest to największy tego typu zbiór znany naukowcom. Zazwyczaj odkopywanych jest kilkaset do kilku tysięcy sztuk monet.
Gdzie dokładnie odkopano tamte - nie wiadomo. Według przekazów był to styk trzech działek, na których już w latach 90. Adam Kędzierski prowadził badania. Jednak wtedy nic nie znalazł. Odkryciu sprzed lat poświęcił doktorat i chęć publikacji pracy sprawiła, że wybrał się do Słuszkowa ponownie. Chciał zrobić zdjęcia i w trakcie dokumentacji fotograficznej dowiedział się od jednego z rolników, że na polach często widać ludzi z wykrywaczami metalu. Potwierdził to wójt gminy Mycielin, dlatego naukowiec napisał projekt zbadania kilku miejsc w Słuszkowie. Wyczucie połączone z wiedzą dały efekt. W trakcie prac wykopano kolejne denary. – Ich datowanie wskazuje, że skarb jest związany z księciem Zbigniewem – snuje przypuszczenia archeolog Polskiej Akademii Nauk. – W 1106 roku toczył on wojnę z bratem Bolesławem Krzywoustym. W swoich kronikach Gall Anonim zanotował, że broniony przez stronników Zbigniewa Kalisz został zdobyty przez ludzi Krzywoustego. Można założyć, że na przykład skarbiec królewski został przeniesiony. W Niemczech są źródła, z których można się dowiedzieć, że istniały dwory tymczasowe i być może książę Zbigniew miał tam taki dwór w Słuszkowie i w czasie wojennej zawieruchy przewiózł tam część swojego skarbca. Może też być inna historia tych pieniędzy – dodaje.
Kto je tam zakopał?
Być może skarb należały do bogatego dworzanina. Wiadomo, że w Słuszkowie do wojny był dwór, więc możliwe, że jego początki sięgają czasów, z których pochodzi skarb. W tym momencie na takie pytania odpowiedzi nie ma.
Znalezisko zasili narodowe zbiory, podobnie jak pierwsza jego część.
AW, zdjęcia Adam Kędzierski
Napisz komentarz
Komentarze