„Twoje zamówienie trafiło do naszego magazynu z powodu przekroczenia wymiaru opakowania. Wymagana kwota: 1,19 zł (tu link)” - SMS-a o takiej treści, rzekomo od znanej firmy kurierskiej, otrzymała czytelniczka portalu Sylwia. Na szczęście od razu zorientowała się, że to próba oszustwa (screen wysłała także do naszej redakcji), ale nie wszyscy są tak przezorni. W ostatnich dniach listopada 37-letni kaliszanin jednak kliknął w podany link i… stracił wszystko, co miał na koncie. Jak to działa?
W ostatnim czasie przestępcy podszywają się m.in. pod firmy kurierskie i wysyłają SMS-y z informacjami o konieczności dopłaty do przesyłki. Zazwyczaj kwota, jaką należy wpłacić, jest bardzo niska - w granicach 1 zł. - W wiadomości podany jest także link, który przekierowuje potencjalną ofiarę na stronę łudząco podobną do strony banku, bądź operatora płatności elektronicznych, gdzie nieświadoma osoba wprowadza wrażliwe dane dotyczące konta, takie jak login oraz hasło i tym samym umożliwia przechwycenie tych informacji oszustom. Ktoś, kto często otrzymuje paczki, jest łatwym celem dla przestępców, zwłaszcza jeśli oczekuje akurat na przesyłkę – dodaje asp. Anna Jaworska-Wojnicz.
Rozpoczął się okres przedświątecznej gorączki i kupowania w internecie. W ferworze możemy automatycznie zareagować na takiego SMS-a. Policja radzi, by zwłaszcza teraz skupić się przez chwilę na tym, co chcemy zrobić. – Poświęcenie kilku sekund na zweryfikowanie, jaką transakcję mamy zaakceptować, może uratować nas przed utratą zgromadzonych na koncie oszczędności. Logując się do serwisu internetowego banku, zawsze wprowadzajmy adres strony ręcznie. Nigdy nie korzystajmy z przesłanych linków – podkreśla rzeczniczka kaliskiej komendy.
MIK, fot. pixabay, czytelniczka portalu Sylwia
Napisz komentarz
Komentarze