Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Ewelina Polak: Chcemy zamknąć rok pozytywnym akcentem

W zeszłym sezonie Ewelina Polak sięgnęła po podwójną koronę – krajowe mistrzostwo i puchar. We wtorek przyjdzie jej zagrać przeciwko zespołowi, z którym świętowała te sukcesy. – To będzie dodatkowy smaczek tego spotkania, pozytywnie do niego podchodzę – podkreśla kapitan Energa MKS Kalisz.
Ewelina Polak: Chcemy zamknąć rok pozytywnym akcentem

Gra przeciwko byłej drużynie, a zwłaszcza tej, której barw broniło się jeszcze parę miesięcy temu, to dla sportowca dodatkowa porcja motywacji. Doświadczy tego w najbliższy wtorek Ewelina Polak. Rozgrywająca Energa MKS jeszcze w poprzedniej kampanii świętowała z Chemikiem Police mistrzostwo Polski oraz krajowy puchar. Teraz stanie po drugiej stronie siatki. – Z podróży do Polic bardzo się cieszę – nie ukrywa kapitan kaliskiego zespołu. – Mam tam bardzo dużo koleżanek, więc miło będzie się spotkać z nimi po dłuższej przerwie. To jest taki dodatkowy smaczek tego meczu, ale staram się do niego podchodzić ze spokojem i z takim pozytywnym nastawieniem – dodaje.

Chemik plasuje się obecnie w tabeli TAURON Ligi za kaliską ekipą. Rozegrał jednak o trzy spotkania mniej. – Nie zapominajmy, że to zespół, który dzierży tytuł mistrza Polski i na pewno czeka nas w Policach bardzo trudny mecz. Będziemy chciały się tam pokazać z jak najlepszej strony. Nie jedziemy w roli faworyta, ale też nie stoimy na straconej pozycji. Zamierzamy poprawić sobie humor na nowy rok. Mam nadzieję, że ten, który się kończy, zamkniemy pozytywnym akcentem – przekonuje rozgrywająca zespołu znad Prosny.

Nastroje w teamie prowadzonym przez Jacka Pasińskiego są optymistyczne, bo trudno o inne, kiedy w przeddzień świątecznego weekendu ogrywa się za trzy punkty niepokonanego wcześniej lidera. Przypomnimy, że w środę w Arenie kaliszanki wygrały z Developresem Rzeszów 3:1, w pełni rehabilitując się za porażkę z ŁKS-em. – Mecz z łódzkim zespołem bardzo nas podrażnił. Poza tym dochodziły do nas opinie od osób, które miały nas wspierać, a zaczęły nas krytykować. Stwierdziłyśmy, że pokażemy, na co nas naprawdę stać i dlatego wzięłyśmy się solidnie do roboty. Wprawdzie Rzeszów nie zaprezentował się tak, jak w poprzednich meczach, dziewczyny były osłabione po chorobie, ale takie rzeczy też trzeba umieć wykorzystać. W momencie, kiedy w pierwszym secie odskoczyłyśmy rywalkom, to gdzieś w nas zakiełkowała myśl, że jeszcze nikomu się nie udało wygrać z Rzeszowem, więc zróbmy to jako pierwsze, przecież nie mamy niczego do stracenia. Cieszę się ogromnie, że akurat to my jesteśmy pierwszą drużyną, która się przeciwstawiła liderowi. Zrobiłyśmy sobie dodatkowy prezent na Święta – oceniła Ewelina Polak.

Michał Sobczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama