Od września ubiegłego roku obowiązek szkolny realizują wszystkie dzieci urodzone w pierwszej połowie 2008 roku. Klasy mieszane, albo te składające się tylko z młodszych dzieci działają praktycznie we wszystkich kaliskich szkołach. W Szkole Podstawowej nr 13 w 25-osobowym oddziale co trzeci uczeń urodził się w 2008 roku. Nauczyciele zapewniają jednak, że dzieci te radzą sobie równie dobrze, jak ich o rok starsi koledzy. - Poziom grupy jest bardzo zróżnicowany, są zarówno dzieci, które bardzo dobrze sobie radzą, jak i dzieci, którym trzeba pomóc. Jednak nie dotyczy to konkretnie sześciolatków, ponieważ dzieci sześcioletnie zupełnie dobrze odnajdują się w grupie i w materiale, który trzeba zrealizować – mówi Agnieszka Bartczak, nauczycielka w Szkole Podstawowej nr 13 w Kaliszu.
Wyzwaniem zarówno dla nauczycieli, jak i samych uczniów jest zapanowanie tak naprawdę nie nad stroną edukacyjną, a emocjonalną. Sześcioletnie dzieci mają często problem z tym, by skoncentrować się na słowach nauczyciela, pogodzić się z faktem, że czegoś nie potrafią zrobić, czy zwyczajnie usiedzieć w jednym miejscu. Dlatego zajęcia są tak skonstruowane, by zapewnić im jak największy komfort. - Przerwy są dostosowane do pracy dzieci i właściwie jeśli widzę, że dziecko wymaga takiej przerwy to ją realizujemy, żeby uczeń nie był zmęczony, żeby ta praca przebiegała efektywnie – dodaje nauczycielka.
Maluchy nie ukrywają także dumy, z tego, że zamiast do przedszkola chodzą już do szkoły i zapewniają , że nawet nauka nie jest taka straszna. - Mi się tutaj podoba, jest lepiej niż w przedszkolu. Są przerwy na bieganie, a tam nie było – mówią dzieci i dodają także, że lepsze menu rekompensuje im konieczność nauki. - No nauka jest trochę gorsza , najgorsza dla mnie, ale daję radę – mówi nam jeden z młodszych uczniów.
We wrześniu tego roku do pierwszych klas szkół podstawowych pójdzie cały rocznik sześciolatków. Choć rodzi to wiele obaw, to pedagodzy uspokajają: wiek sześciu lat jest odpowiednim wiekiem rozpoczęcia nauki. Z reguły. - Wiek sześciu lat jest jakby wiekiem, kiedy dzieci wchodzą w etap pracy, a więc już przygotowane są do tego, aby móc usiąść do wykonywania zadań, skoncentrować się na tych zadaniach. Jednak nie u wszystkich dzieci przebiega to jednakowo, bo rozwój każdego człowieka jest inny - tłumaczy Katarzyna Pakuła-Sobczak z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 1 w Kaliszu i dodaje, że tzw. gotowość szkolna jest składową wielu elementów. - Na tę gotowość składa się kilka aspektów. Aspekt rozwoju poznawczego, emocjonalnego, społecznego i fizycznego. Dziecko, które jest gotowe do nauki szkolnej powinno osiągnąć pewne cechy rozwoju – wyjaśnia.
Jeśli rodzice nie są pewni, czy ich dziecko jest gotowe na szkołę powinni złożyć do poradni pedagogicznej odpowiedni wniosek, wraz z opinią nauczycieli przedszkolnych. Diagnozowanie gotowości szkolnej rusza w kwietniu, ale zapisać się warto już wcześniej, bo chętnych może być więcej niż miejsc. Diagnozowanie polega na badaniu dziecka m.in. przez psychologów, pedagogów i logopedów.
Katarzyna Krzywda, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze