Mężczyzna pojawił się w sklepie spożywczo-monopolowym 27 lutego 2011 r. Na głowie miał kominiarkę, a w ręku przedmiot przypominający pistolet. Grożąc nim ekspedientce, zażądał wydania utargu. Kobieta odparła jednak, że nie ma żadnych pieniędzy, wobec czego napastnik uciekł, nic nie zabierając.
18-letni wówczas sprawca został zatrzymany wkrótce po tym zdarzeniu i zobowiązany do regularnego stawiania się w komendzie. - Nie realizował on jednak nałożonych obowiązków i nie można było ustalić miejsca jego pobytu. W związku z powyższym wdrożono jego poszukiwania przy wykorzystaniu listu gończego – informuje Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. Po 4 latach poszukiwań 22-letniego dziś podejrzanego udało się zatrzymać 5 stycznia tego roku. - Zrealizowano wówczas, zastosowane wcześniej przez sąd, tymczasowe aresztowanie. Po wykonaniu czynności z udziałem podejrzanego, który przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, uchylono tymczasowe aresztowanie i zastosowano wobec niego ponownie dozór policji – dodaje Janusz Walczak.
Czy tym razem podejrzany zastosuje się do niego? Za usiłowanie rozboju grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze