Trójka chłopców w wieku od 14 do 16 lat w ostatnie kilka dni uciekała i wracała do placówki kilka razy. Praktycznie za każdym razem wracali pijani. – Do Liskowa przyjechał były wychowanek Domu Dziecka, dobry kolega trzech naszych chłopaków i oni wychodzą do niego i gdzieś przebywają na terenie Liskowa i okolic – mówi Agata Trzęsowska, dyrektor Domu Dziecka w Liskowie.
Za każdym razem gdy chłopcy wychodzili i nie wracali na czas, pracownicy placówki powiadamiali policję. Tak też się stało wczoraj w południe.
Dwóch chłopców dobrowolnie wróciło wczoraj do placówki, trzeci z nich nadal nie wiadomo gdzie przebywa. Zdaniem dyrekcji Domu Dziecka takie krótkotrwałe ucieczki zdarzają się najczęściej właśnie w okresie ferii i wakacji. W zdecydowanej większości wychowankowie wracają po kilku dniach.
MS. fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze