Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Gdzie jest zegar?

Co stało się z jednym z ostatnich miejskich zegarów? Na skrzyżowaniu ulic Górnośląskiej i Serbinowskiej po zegarze został tylko postument. Kaliszanie zadziwieni są takim widokiem i pytają, czy czasomierz wróci na swoje miejsce.
Gdzie jest zegar?

„Która godzina? – pyta rodzina…” – pamiętamy z Pana Tik Taka. Na Serbinowskiej żadna rodzina godziny nie sprawdzi. W miejscu nie bez przyczyny zwanym „Pod zegarem”, po starym miejskim zegarze zostało już tylko wspomnienie.

Okazuje się, że Miasto było zmuszone sprzątnąć urządzenie – własność prywatnej firmy. Zegar od miesięcy nie wskazywał właściwej godziny. Zagubieni w czasie kaliszanie zasypali urzędników skargami.

- Zegar działał niewłaściwie, mieszkańcy narzekali, że praktycznie stanowi to atrapę. Musieliśmy więc przymusić właściciela do demontażu jego własności – przyznaje Krzysztof Jagodziński z Wydziału Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Kaliszu.


Po zegarze został jedynie postument. To nie byle jaka pamiątka, bo urządzenie – poniżej w pełnej krasie na pocztówce z lat 70. - razem z tą podstawą było darem pracowników WSK dla miasta z okazji 30-lecia PRL. Czasy się zmieniły i zmienił się także zegar, bo ten, który zdemontowano kilka miesięcy temu, był następcą oryginalnego prezentu.

fot. www.kalisz.liszewski.info

Podobnych zegarów w mieście było kilka, m.in. na Złotym Rogu, na Plantach i na alei Wolności. Co dalej z tym na Górnośląskiej? Dowiemy się już być może w przyszłym roku.

A ten, komu brakuje czasu, może znaleźć go na przykład na Rogatce – tam zegar od lat chodzi prawidłowo. Jak w zegarku.

Mirka Zybura, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 8°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama