Oskarżony do winy się nie przyznawał. Chciał uniewinnienia. Śledczy zarzucili Jackowi K. brawurę i łamanie przepisów ruchu drogowego. Żądali dla mężczyzny roku pozbawienia wolności i dożywotniego zakazu wykonywania zawodu. Sąd uznał 45-latka za winnego nieumyślnego spowodowania wypadku i zasądził mu karę dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Oskarżony dopuścił się tego przestępstwa, ale trzeba pamiętać, że oskarżony jechał, naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, przekroczył prędkość i wyprzedzał na skrzyżowaniu, ale nie zrobił tego dlatego, że jest piratem drogowym, który lubi się pokazać, lubi taką jazdę, który nie liczy się ze zdrowiem i życiem innych. Oskarżony jechał w takich warunkach, z taką prędkością, naruszając zasady bezpieczeństwa, ponieważ wykonywał swoje obowiązki zawodowe. Jechał do pacjenta, który wymagał niezwłocznej pomocy. Jest to okoliczność łagodząca. Oczywiście powinien włączyć sygnał dźwiękowy i był to błąd, bo być może pokrzywdzony usłyszałby ten sygnał i inaczej by zareagował. Trzeba pamiętać, że oskarżony nie szalał na ulicy, oskarżony wykonywał swoje obowiązki zawodowe, jadąc udzielić pomocy osobie chorej. Jest to okrutny paradoks, że jadąc ratować jedno życie, równocześnie nieumyślnie spowodował śmierć innej osoby. Trzeba mieć to na względzie – uzasadniał wyrok sędzia Marek Urbaniak z Sądu Rejonowego w Ostrowie Wielkopolskim. - Sąd przyjął, że pokrzywdzony przyczynił się do tego wypadku, uznając, że skręcając w lewo miał obowiązek sprawdzenia, czy nic mu nie przeszkadza w wykonaniu manewru. Upewnić się, że nie ma samochodów jadących z naprzeciwka oraz za nim.
Rodzina zmarłego 71-latka zażądała dla kierowcy karetki dwóch lat pozbawienia wolności oraz dwuletniego zakazu wykonywania zawodu ratownika medycznego i pięcioletniego zakazu prowadzenia działalności związanej z ratownictwem medycznym. Dodatkowo zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych przez sześć lat i po 20 tysięcy złotych dla dwóch córek i wnuczki.
Skomentuje to jedynie słowami mojego taty: w wyrokami sądu nie musimy się zgadzać, ale z wyrokami sądu się nie dyskutuje – powiedziała po wyroku jedna z córek tragicznie zmarłego 71-latka.
Wyrok jest nieprawomocny. Strony jeszcze nie wiedzą, czy będą odwoływać się od decyzji ostrowskiego sądu.
AW, arch.
################################################################
Dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł. Podziel się tymi informacjami z innymi. Wyślij link swoim przyjaciołom i znajomym. Twoje udostępnienie i polecenie nas innym jest dla nas najlepszym podziękowaniem za pracę dziennikarską na rzecz naszych czytelników. Ciebie to nic nie kosztuje, nam pozwala rozwijać redakcję.
Masz dla nas ciekawy temat? Może szukasz jakiś informacji albo chcesz żebyśmy zajęli się jakąś sprawą? Pisz do nas: [email protected].
Faktykaliskie.pl to portal informacyjny tematycznie obejmujący Kalisz i południową Wielkopolskę. Codziennie przygotowujemy dla Was nawet do kilkudziesięciu informacji o najważniejszych wydarzeniach z miasta i regionu. Na naszym portalu w zakładce „Telewizja Kalisz” znajdziesz też codzienny serwis informacyjny „Magazyn Miejski” jedynej telewizji w mieście. Zachęcamy też do odwiedzania naszych mediów społecznościowych:
https://www.facebook.com/FaktyKaliskie
https://www.youtube.com/channel/UCDsE1VEqkkY_xJo12bjvoqw
Artykuły i materiały telewizyjne przygotowuje dla Was zespół Fundacji Reakcja. Więcej o nasz znajdziecie na stronie https://www.fundacja-reakcja.pl/
Napisz komentarz
Komentarze