Do wypadku doszło blisko brzegu, od strony parkingu przy Parku Olbrzymich Owadów.
Mężczyzna po 50. roku życia wszedł na lód i komunikował, że ma problem z ustaniem. Po chwili przewrócił się. Uderzenie potylicą o twardy lód było na tyle mocne, że mężczyzna na chwilę stracił przytomność - informuje portal ostrow24.tv
Ponieważ nie było wolnej karetki, do akcji zadysponowano straż pożarną. Wysłano dwa wozy bojowe oraz samochód z lodową deska, ponieważ ze zgłoszenia nie wynikało czy mężczyzna przebywa jeszcze na lodzie lub co gorsza w lodowatej wodzie.
Świadkowie pomogli poszkodowanemu przejść w pobliże samochodu zaparkowanego na wspomnianym parkingu. Nikt nie spodziewał się, że zamiast karetki przyjadą strażacy, dlatego nikomu nie przyszło do głowy, by zwrócić ich uwagę co do miejsca przebywania rannego mężczyzny. Dopiero po kilku minutach strażacy namierzyli miejsce interwencji.
Strażacy przeszkoleni z ratownictwa medycznego udzielili pierwszej pomocy. Po chwili dojechali także policjanci.
Więcej zdjęć z akcji na ostrow24.tv
Napisz komentarz
Komentarze