Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kaliski sztab WOŚP zebrał rekordową sumę! A liczenie jeszcze trwa

Finał WOŚP za nami. Nie brakowało występów, licytacji i tradycyjnego światełka do nieba. Było trudniej niż zazwyczaj, bo nie tylko pandemia, ale i pogoda, nie sprzyjała. Jednak mimo chłodnej aury na zewnątrz, w hali Arena była gorąca atmosfera. Liczenie pieniędzy jeszcze się nie zakończyło, ale wiadomo już, że tegoroczna kwota jest wyższa o kilkanaście tysięcy złotych niż rok temu.
Kaliski sztab WOŚP zebrał rekordową sumę! A liczenie jeszcze trwa

Autor: Krystian Kinastowski - Prezydent Kalisza, Asia Fengier

Do kaliskiego sztabu zgłosiło się w tym roku ponad 500 wolontariuszy. Taka liczba pozwoliła na rozproszenie się po całym mieście. Finał co roku rozpoczyna się od odprawy, podczas której każdy z nich otrzymuje puszki, identyfikatory i charakterystyczne, wielkoorkiestrowe serduszka. Z takim ekwipunkiem wyruszają w miasto. Pomimo, że pogoda nie była najlepsza, a uczucie chłodu potęgował wiatr, dla wolontariuszy nie miało to większego znaczenia. Przyświecał jeden cel. 

- Zbiera się trochę gorzej niż rok temu, ale jest dobrze. Ludzie tez chętnie pomagają, gorzej ze względu na pogodę, bo nie każdy chce wychodzić z domu, ale jest dobrze – mówiła nam jedna z wolontariuszek 

- Idzie nam bardzo dobrze, wcześniej byliśmy przy markecie Polo przy Złotej. Teraz jesteśmy tutaj, ludzie chętnie wrzucają pieniądze, a my jak możemy tak pomagamy – mówił inny wolontariusz

- Najczęściej wrzucają osoby takie w wieku 30-40 lat i dzieci które dostają pieniądze od rodziców. Niektórzy przynoszą całe woreczki pieniędzy, które zbierali od jakiegoś czasu – dodaje kolejny 

W szeregach wolontariuszy przeważała młodzież. Wielu z nich na ulice z puszkami wyszło po raz pierwszy. Nie brakowało także dzieci, które pod opieką rodziców chciały wspomóc akcję. 

Wolontariusze kwestowali od samego rana, a o 15 rozpoczęła się część artystyczna. Na scenie zaprezentowali się Talent Studio, Paradogs, Fabryka Tańca Różańscy, Gangsters Rock Band, Niepubliczne Przedszkole Kid's Academy, Sieraszewski Dance Studio. 

Między występami odbywały się licytacje, które prowadził Sławek Janelt. Kaliszanie byli bardzo hojni. Za 2100 złotych wylicytowano dwa pluszaki, a za 1000 złotych koszulkę z autografem Marcina Gortata. Nie brakowało także voucherów, rowerów, usług samochodowych, koszy ze słodyczami, książek czy treningów personalnych.

Działania wielkiej orkiestry wspiera cała rzesza ludzi. Łącznie przez 25 lata do szpitala w Kaliszu, WOŚP dostarczyła ponad 150 sprzętów o łącznej wartości ponad 3 mln złotych. Zbierane pieniędzy podczas tegorocznego finału, będą przeznaczone na zapewnienie najwyższych standardów diagnostyki i leczenia wzroku u dzieci. 

 – Pomagamy po troszku, ile można to się wrzuci. Bardzo fajna akcja, ratowała też mojego syna – powiedział mężczyzna 

 - Moja córka 3 lata jeździła po szpitalach, więc wiem ile jest tych czerwonych serduszek, cos wspaniałego – mówił inny mężczyzna 

W między czasie sztaby zliczały datki. Nie znamy jeszcze ostatecznej sumy, ponieważ do połowy lutego trwają aukcje internetowe. Nadal można wylicytować spływ kajakowy Prosną z Krystianem Kinastowskim czy autobus Volvo 7000. 

- Liczymy od godziny 15, ale tak naprawdę pracujemy już od godziny 7, ponieważ wydawaliśmy wcześniej puszki. Troszeczkę tej pracy mamy dzisiaj, jak widać cały czas kolejki są – mówił pan Wincenty, który liczył pieniądze

- Różnie powiem szczerze, ale no w tym roku tendencja bardzo groszowa. Przeważają monety, zwłaszcza te żółte – powiedziała pani Ania 

Liczenie jeszcze się nie zakończyło, ale na tę chwilę wiadomo jednak, że w kaliskim sztabie zebrano 246 tysięcy złotych. Tym samym kaliski sztab WOŚP przebił już ubiegłoroczną kwotę. 

- Nigdy nie szliśmy po rekord. Liczy się samo granie, sama wspaniała realizacja tego cudownego przesłania jakie niesie za sobą WOŚP. Jeśli już mówimy w kategoriach rekordu, będzie trudno. Na pewno będzie ciężko osiągnąć kwoty, które zbieraliśmy w latach poprzednich. Ale wierzę w to, że na pewno będą imponujące – mówił Mirosław Przybyła, dyrektor OSRiR

Podczas imprezy pojawił się także wiceprezydent Kalisza.

- To już jest taka nasza narodowa tradycja. 30. raz, a ja pamiętam ten pierwszy raz na kaliskim rynku. Myślę, że o to dobro narodowe trzeba dbać. Zbieramy pieniążki, to bardzo istotne w związku z pandemią, nauką i pracą zdalną. Bardzo dużo osób ma niestety problemy ze wzrokiem. Gorące serca, gorące portfele. To co najważniejsze, to te uśmiechy. To chyba jedyny taki dzień, w którym z życzliwością patrzymy na drugą osobę – powiedział Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent miasta

Zwieńczeniem 30. finału był koncert zespołu metalowego Subterfuge i tradycyjnie światełko do nieba. Organizatorem imprezy jest Kaliski Sztab WOŚP 887 przy wsparciu Ośrodka Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji w Kaliszu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 12°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama