Protesty organizowane przez AGROunię odbędą się w środę 9 lutego w co najmniej kilkudziesięciu miejscowościach w kraju.
“Spotykamy się pod hasłem “AGROunia widzi więcej”. Widzimy narastającą drożyznę. Drożejąca żywność w żadnym stopniu nie przekłada się na portfele rolników, producentów żywności czy przedsiębiorców. Drożyzna dotyka wszystkich. Nie zgadzamy się na wysokie ceny prądu, gazu, nawozów, szalejącą inflację” – mówi Filip Pawlik, koordynator AGROunii w Wielkopolsce.
- Za tucznika, którego nie możemy sprzedać, otrzymujemy 4 zł, 3,80 zł za kilogram. Wy w sklepie za tego tucznika płacicie 40 zł. Nasze to jest stuprocentowe mięso, wy jak je kupujecie, to już z 1 kg jest zrobione 1,5 kg. Dziś za ziemniaki ja jako producent otrzymuję 70 gorszy, za cebulę 60, a w marketach ta cena cebuli jest 4 zł za kg, ziemniaki 3,50. To nie przekłada się na portfele rolników. Na tym wszystkim zarabiają korporacje, markety – wylicza rolnik.
Do protestu dołącza się środowisko przedsiębiorców. Jak mówił podczas konferencji prasowej w Środzie Wielkopolskiej, Piotr Kowalewski, właściciel piekarni – przed kryzysem miał miesięcznie do zapłacenia 12 tys. zł za prąd, teraz spodziewa się 36 tys. Obawia się, że jego mały biznes, który prowadzi od 27 lat, upadnie.
- Nie zgadzam się z nowymi cenami prądu, ponieważ one są 3-krotnie wyższe niż w starym roku. Niezrozumiałym dla mnie jest, dlaczego zakłady energetyczne podpisując umowę na dostawę energii, sugerują się ceną energii w danym dniu, która obowiązuje na giełdzie, są strasznie niekorzystne dla nas firm. Powinni podpisywać co miesiąc lub co kwartał, bo jak podpisują te długoterminowe, to są z korzyścią dla nich – wskazywał właściciel wielkopolskiej piekarni.
W Wielkopolsce protesty odbędą się pomiędzy Koszutami i Środą Wlkp. (z wjazdem do centrum Środy); we Wrześni, pomiędzy Kaliszem i Ostrowem oraz w okolicach Krobi.
Około 10:00 tradycyjnie sznur składający się z ciągników rozpocznie przejazd wolnym tempem od Ociąża (okolice salonu mercedesa). Stamtąd dojadą aż do starej przepompowni, gdzie zawrócą i pojadą w drugą stronę do Ociąża i tak najprawdopodobniej 2 razy. Protest ma się zakończyć około godziny 14.
Działania zaplanowane na 9 lutego mają być tylko wstępem do ostrzejszych protestów. W następnych etapie rolnicy nie wykluczają dużych manifestacji w stolicy.
Napisz komentarz
Komentarze