Kaliszanie wyrównali historyczne osiągnięcie. W sezonie 2018/2019 także zagrali w półfinale PGNiG Pucharu Polski. Wtedy również na ich drodze stanęła ekipa z Kielc, zamykając im furtkę do finałowego pojedynku. Podobny scenariusz może nastąpić w środowy wieczór. Wszak podopieczni Tałanta Dujszebajewa to 17-krotni triumfatorzy pucharowych zmagań, obrońcy trofeum i zarazem zespół, który w tej kampanii nie stracił choćby punktu na krajowym podwórku. Pucharową przygodę, jako uczestnik elitarnej Ligi Mistrzów, zaczyna dopiero od półfinału. I nie wyobraża sobie innego rozstrzygnięcia, jak uzupełnienie klubowej gabloty o kolejną zdobycz.
MKS nie ma niczego do stracenia. Miejsce w najlepszej czwórce PGNiG Pucharu Polski jest już dla niego sporym sukcesem. Aby go osiągnąć, kaliski zespół musiał wyeliminować trzy drużyny. Odprawienie czwartej, jaką jest gigant z Kielc, byłoby pokaźną sensacją. I o jej sprawienie podopieczni Pawła Nocha powalczą w środowym starciu. Półfinałowy pojedynek odbędzie się w Hali Legionów, a jego początek zaplanowano na godzinę 18:00.
W drugim półfinale Orlen Wisła Płock zmierzy się z Azotami Puławy. Termin tego spotkania nie został jeszcze ustalony.
Napisz komentarz
Komentarze