Po ponad 100 dniach rządzenia wiceprezydent Karolina Pawliczak przedstawiła dziś dziennikarzom zmiany w polityce mieszkaniowej Miasta wypracowane przez ten okres. Jedną z największych i najbardziej radykalnych było zwolnienie z pracy z dnia na dzień dotychczasowego dyrektora MZBM, Wojciecha Bachora. Powodem była kontrola w jednostce, która wykazała tu cytat „nienależyte wykonywanie powierzonych obowiązków (…) w szczególności dotyczących prowadzonej gospodarki finansowej”. Wojciech Bachor uważa, że były to drobne usterki, a do zaleceń pokontrolnych nie dano mu szansy się ustosunkować, wręczając wypowiedzenie z pracy. - Przejmując ten obszar, przejmuję na siebie pełną odpowiedzialność za to, co w tym obszarze będzie się działo. Rozumiem to też i tak, że wszyscy moi współpracownicy są ludźmi, którzy też tak rozumieją te zmiany. Nasza współpraca z panem dyrektorem się zakończyła, ponieważ pan dyrektor tego nie rozumiał – mówiła dziś Karolina Pawliczak, wiceprezydent Kalisza.
Od lewej: Marzena Wojterska, Tomasz Rogoziński, Karolina Pawliczak i Tomasz Grudnicki
Na to stanowisko powołano, na razie jako p.o. dyrektora MZBM-u, Marzenę Wojterską, niegdyś naczelnik Wydziału Spraw Społecznych i Mieszkaniowych w kaliskim ratuszu, ostatnio pracującą w Wydziale Gospodarowania Mieniem. Nowa szefowa chce „poprawić efektywność zarządzania zasobem mieszkaniowym”. - Zamierzam przede wszystkim poprawić ściągalność należności, gdyż zaległości czynszowe są w tej chwili największym problemem MZBM-u – uważa Marzena Wojterska p.o. dyrektora MZBM-u w Kaliszu. I wynoszą one blisko 16 mln złotych. Rekordzista winny jest 150 tysięcy złotych. Miasto chce przede wszystkim skuteczniej niż było to do tej pory, zachęcać dłużników do korzystania z programu odpracowywania zadłużenia. Z pracą samych najemców wiąże się też nowy pomysł wiceprezydent Pawliczak, mianowicie to osoby znajdujące się na liście oczekujących na mieszkanie komunalne mogłyby zobowiązać się do wyremontowania lokalu we własnym zakresie, wyręczając w ten sposób MZBM. - Jeśli uda nam się ten program wprowadzić, te osoby z listy, potencjalni najemcy mogliby zostać zwolnieni w określonym czasie również z czynszów w zamian za wykonany remont – wyjaśnia Karolina Pawliczak.
- Do końca marca będzie gotowa lista osób uprawnionych do lokalu komunalnego - zapewnia Tomasz Grudnicki, przewodniczący Komisji Mieszkaniowej
Na mieszkanie z miejskiego zasobu czeka ponad 1300 rodzin. Długa lista oczekujących zostanie sprawdzona, bo najstarsze z wniosków mają już nawet 12 lat. Na razie Komisja Mieszkaniowa zajmuje się tymi bieżącymi, dotyczącymi osób uprawnionych do otrzymania mieszkania w tym roku. Przez dwa miesiące rozpatrzyła 330 wniosków. - Były już takie zapytania od mieszkańców, kiedy ta lista dotycząca uprawnionych do lokalu w 2015 roku się ukaże. Do końca marca powinna zostać już opublikowana – zapewnia Tomasz Grudnicki, przewodniczący Komisji Mieszkaniowej.
- Musimy założyć to, że w przyznawaniu mieszkań przede wszystkim będzie liczyć się ta pierwsza kolejność na liście. Chcę wyraźnie to powiedzieć: cały ten proces będzie jawny, a tryb szczególny będzie naprawdę trybem szczególnym – podkreśla wiceprezydent.
Marzena Wojterska zamierza przede wszystkim poprawić ściągalność zadłużenia lokatorów wobec MZBM
Absolutnym priorytetem w kolejnych tygodniach działań Karoliny Pawliczak będzie przekazanie mieszkań rodzinom, które zajmują lokale w budynkach przeznaczonych do rozbiórki. To łącznie 119 osób - 38 rodzin. Wiceprezydent jako zadania na przyszłość wymieniła też między innymi: stworzenie nowej uchwały dotyczącej najmu lokali, bo dotychczasowa w jej ocenie jest „nieżyciowa” i „mało elastyczna”, opracowanie nowego wieloletniego programu gospodarowania zasobem komunalnym oraz powiększenie zasobu mieszkaniowego Kalisza poprzez wykorzystanie programu partnerstwa publiczno-prywatnego.
Agnieszka Gierz, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze