Kaliszanie nieźle weszli w sobotni pojedynek, bo po trafieniach Piotra Krępy prowadzili 2:0, a w ósmej minucie 5:3. To jednak zdecydowanie za mało, by zagrozić czołowej w Europie drużynie. Gospodarze błyskawicznie odrobili straty, a w 22. minucie mieli już osiem bramek przewagi (16:8). Potem, jak można było się spodziewać, sukcesywnie powiększali dystans i do końca mieli pełną kontrolę nad przebiegiem rywalizacji w Hali Legionów. W efekcie mistrzowie Polski zwyciężyli 40:25.
Starcie z kaliskim zespołem na długo zapamięta Arkadiusz Moryto. I nie chodzi tu o wynik. Skrzydłowy reprezentacji Polski zdobył bowiem w sobotę swojego tysięcznego gola na parkietach PGNiG Superligi.
Dla szczypiornistów Energa MKS był to siódmy z rzędu mecz bez zwycięstwa. Za tydzień spróbują przełamać niemoc, gdy zmierzą się na wyjeździe z Chrobrym Głogów (25 lutego, godz. 17:00).
***
Industria Kielce – Energa MKS Kalisz 40:25 (22:11)
Industria: Kornecki 2 – Karalek 11, Wiaderny 8, Stenmalm 5, Moryto 4, Olejniczak 4, Karacić 2, A. Dujszebajew 1, D. Dujszebajew, Sanchez Migallon 1, Sićko 1.
Kary: 4. min. Rzuty karne: 1/4.
Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Bezer 6, Krępa 5, Bekisz 3, Kużdeba 3, K. Pilitowski 3, Drej 2, M. Pilitowski 2, Wróbel 1, Góralski, Karpiński, Kus.
Kary: 4. min. Rzuty karne: 3/6.
Sędziowali: Sebastian Pelc i Jakub Pretzlaf (Rzeszów)
Widzów: 1993
Napisz komentarz
Komentarze