Po zmianie przepisów w 2022 roku łatwiej jest stracić prawo jazdy, a mandaty są znacznie wyższe. To jedna z przyczyn tego, że w ubiegłym roku policja odnotowała mniej wypadków drogowych i nałożyła na kierowców mniej mandatów, na których znacznie więcej zarobiła.
Zatrważające dane
Z badania Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wynika, że z motocyklistami nie jest u nas najlepiej. A sezon na jednoślady dopiero przed nami.
Przypomnijmy, że kilka dni temu Komenda Miejska Policji w Kaliszu złapała motocyklistę, który w obszarze zabudowanym pędził aż 177 km/h! O tym szerzej pisaliśmy TUTAJ
„Zatrważające dane na temat tego, jak po polskich drogach poruszają się motocykliści, płyną z badania ich zachowań, które zamówiła Krajowa Rada BRD. Przeprowadzono je w ubiegłym roku (od 10 maja do 10 czerwca) na 45 odcinkach pomiarowych na terenie 3 województw: mazowieckiego, śląskiego i wielkopolskiego” – opisuje raport serwis brd24.pl.,
Sprawdzono prędkość, z jaką jeżdżą motocykliści. Badano to w 27 lokalizacjach, a 18 z nich znajdowało się w obszarze zabudowanym. Ten z kolei podzielono na ulice jednojezdniowe i dwujezdniowe w Warszawie, Płocku, Radomiu, Katowicach, Częstochowie, Tychach, Poznaniu, Kaliszu i w Koninie.
Większość przekracza prędkość
I co się okazało? Że aż 58,9 proc. motocyklistów przekracza prędkość w obszarze zabudowanym.
„Na ulicach jednojezdniowych odnotowano 59,3 proc. przekroczeń prędkości dopuszczalnej, a na ulicach dwujezdniowych 58,4 proc. W przypadku przekroczeń prędkości o ponad 10 km/h odsetek ten wyniósł 27,4 proc. dla ulic jednojezdniowych i 38,0 proc. dla ulic dwujezdniowych” – podaje serwis.
85 proc. zbadanych uczestników ruchu drogowego poruszających się ulicami jednojezdniowymi jechało z prędkością równą lub mniejszą niż 67 km/h. Taki sam odsetek na ulicach dwujezdniowych poruszał się z prędkością 97 km/h lub niższą.
Z kolei poza obszarem zabudowanym wykroczeń było mniej, bo 44,8 proc.
Napisz komentarz
Komentarze