W miniony wtorek, 18 kwietnia do Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu zgłosiła się mieszkanka powiatu kaliskiego, która powiadomiła o oszustwie.
Z relacji kobiety wynika, że na jej numer komórkowy zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Nieznajomy chciał wmówić kobiecie, że jej oszczędności zgromadzone na kontach bankowych są zagrożone i że ktoś próbował dokonać nieuprawnionej wypłaty z jej konta. Podał jej nawet imię i nazwisko tej osoby. Oszust polecił kobiecie wypłacić wszystkie oszczędności a następnie wpłacić je w konkretnym wpłatomacie - relacjonuje kaliska policja.
Kobieta początkowo nie chciała się zgodzić na dokonanie takich transakcji i odmówiła. Po krótkiej chwili do kobiety zadzwoniła osoba podająca się za prokuratora, przekonując kobietę, o tym że jej pieniądze są zagrożone. Kobieta po kilkunastu telefonach od oszustów uległa presji i ich naciskom.
W końcu uwierzyła w zmyśloną historię i chcąc chronić swoje pieniądze, dokonała wypłaty łącznie 49 tyś zł, a następnie udała się do wskazanego przez oszustów wpłatomatu i w kilkunastu transzach, za pośrednictwem kodów Blik, które otrzymywała od dzwoniących oszustów wpłaciła swoje pieniądze.
Apelujemy, aby zawsze zachowywać szczególną ostrożność kiedy dzwoni do nas osoba, która podaje się za pracownika różnych instytucji i prosi nas o przekazanie pieniędzy. Pomimo nieustannie prowadzonych akcji informacyjnych i profilaktycznych, niestety nadal dochodzi do oszustw, jak widać nie tylko na szkodę osób starszych. W sytuacji, gdy ktoś telefonicznie prosi nas o pieniądze, najprawdopodobniej jest oszustem. W momencie, gdy mamy podejrzenia, że dzwoni do nas oszust, powinniśmy szybko zakończyć rozmowę telefoniczną. W takim przypadku warto skontaktować się najbliższą rodziną, bankiem lub Policją i potwierdzić czy przekazana nam informacja jest prawdziwa. Tym bardziej, że telefoniczna odmiana oszustw przybiera różne formy - wskazuje policja.
Napisz komentarz
Komentarze