Wszystko działo się w godzinach szczytu. Autobus ostrowskiego przewoźnika zepsuł się na prawoskręcie z ul. Harcerskiej w Górnośląską. W okolicy skrzyżowania zapanował kompletny chaos. Stojące w korkach samochody blokowały przejazd zarówno przy samej Rogatce, jak i na skrzyżowaniu Harcerskiej z ul. Kościuszki. Ruch praktycznie stanął. – Na miejscu pojawili się funkcjonariusze kaliskiej drogówki, którzy starali się upłynnić ruch. Przy okazji oberwało im się od kierowców, którzy byli przekonani, że policja kontroluje autobus na środku ulicy i stąd te utrudnienia – mówi st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Sytuacja przeciągała się w nieskończoność, bo kierowca autobusu czekał na specjalistyczną pomoc drogową z Ostrowa Wielkopolskiego. Kierowcy klęli więc i stali w korkach do późnych godzin popołudniowych.
MIK, fot. RED
Napisz komentarz
Komentarze