Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 18:52
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Hydranty czy atrapy?

Gdy w marcu przy ul. Romańskiej pożar trawił dom, strażacy w poszukiwaniu wody nie podłączyli się do pobliskiego hydrantu; zawór zamurowano przy okazji robót drogowych. W Kaliszu znajduje się kilkaset takich urządzeń. Zaledwie kilkadziesiąt z nich jest sprawnych i w pełnej gotowości.
Hydranty czy atrapy?

Nie był to odosobniony przypadek. Dość często zdarza się, że w czasie akcji gaśniczej strażacy nie mogą skorzystać z najbliższego hydrantu. - Te albo nie działają, albo jeśli nawet są sprawne to są np. zastawione przez samochody. Szczególnie jeśli są to hydranty podziemne – mówi Wieńczysław Prokop, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. Czyli takie wmurowane w ziemię, a widoczne tylko i wyłącznie dzięki włazowi. W dzień łatwo je odnaleźć, jeśli nie zaparkują na nim samochody. W nocy jest zdecydowanie trudniej. Dlatego PSP sporządziła listę minimalnej ilości hydrantów naziemnych – wystających z chodników, które powinny znaleźć się w naszym mieście. Według niej urządzeń powinno być 125. – A jest ich 20. Miasto, zgodnie z przepisami o bezpieczeństwie przeciwpożarowym płaci za utrzymanie hydrantów w sprawności. Takich w Kaliszu, łącznie z podziemnymi, jest w tym momencie około 70 – wyjaśnia Aleksander Quoos, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Kaliszu.  

Miasto za ich konserwację oraz przeglądy płaci Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji. To na jego sieci powstają hydranty. W czasie budowania kolejnych nitek, co jakiś czas budowany jest hydrant. Jednak większość, po zakończeniu prac, przestaje być potrzebna. - Gdybyśmy musieli utrzymać w gotowości wszystkie hydranty to koszty byłyby ogromne – mówi Roman Wiertelak, prezes PWiK. – W ogóle zużycie wody w tych, które są na wykazie znanym PSP jest tak niewielkie, że stawia pod znakiem zapytania celowość utrzymania tej sieci – dodaje.

W ubiegłym roku straż, według faktury, którą PWiK wystawiło Miastu, zużyło 230 metrów sześciennych wody za 620 złotych. Z opinią, że hydranty są nieprzydatne nie zgadza się komendant PSP w Kaliszu. - Prezes Wiertelak, który produkuje hektolitry wody może uważać, że to niewiele. Oczywiście my, jadąc na pożar, mamy wodę w zbiornikach i z niej korzystamy. Ilość zużytej wody zależy jednak od wielkości i lokalizacji pożaru. Jeśli wyczerpiemy wodę ze zbiorników musimy je uzupełnić. Najlepiej w pierwszym z możliwych hydrantów, co przyspiesza akcję ratowniczą – wyjaśnia Prokop. 

W przypadku ul. Romańskiej, hydrant znajdujący się tuż obok palącej się posesji nie był w wykazie tych utrzymywanych przez Miasto. Jednak strażacy próbowali się podłączyć właśnie pod to urządzenie. Okazało się, że nie mogą znaleźć zaworu. Ten najprawdopodobniej został zamurowany w czasie zakładania chodnika. Strażacy musieli podłączyć się do znajdującego się kilkaset metrów dalej hydrantu przy siedzibie OSP w Sulisławicach. Podobna sytuacja miała miejsce w czasie pożaru młyna przy ul. Częstochowskiej. Hydrantów nie ma też np. wzdłuż ul. Poznańskiej. To tylko kilka przykładów. - Mamy wykaz miejsc, gdzie sprawne, naziemne hydranty powinny się znajdować. Jak już wspomniałem Miasto płaci w tym momencie za 70, w tym 20 naziemnych. Zgodnie z planem, chcemy by około 10 hydrantów rocznie zamieniać na naziemne. W najbliższym czasie takimi staną się hydranty przy siedzibach OSP czyli przy ul. Sulisławickiej, Biskupickiej i Starożytnej – zapewnia Aleksander Quoos.

Dla strażaków sieć hydrantów jest ważna właśnie ze względu na sprawność przeprowadzanych akcji. Im więcej takich urządzeń sprawnych, tym działania gaśnicze przebiegają sprawniej. Nawet jeśli część hydrantów nie jest na tzw. liście przeciwpożarowej. - Zgodnie z przepisami, wracając z akcji musimy uzupełnić wodę w zbiornikach. Tak, by samochód odstawiany do garażu był gotowy do następnego wyjazdu. Oczywiście podłączamy się do hydrantów. To kolejny argument – mówi Prokop.

Nie tylko pożary w Kaliszu pokazują, że sieć hydrantów, im większa i sprawniejsza, pozwala uratować życie i mienie. W pożarze przy Romańskiej (na zdj. wyżej) nikt nie ucierpiał. Całkowicie spłonęło jednak całe wnętrze domu. W Starościnie w województwie lubuskim niesprawne hydranty sprawiły, że ponad 40  mieszkańców jednej z tamtejszych kamienic straciło dobytek całego życia. Strażacy po wodę musieli jeździć ponad 30 kilometrów do Słubic. Podobne zdarzenie miało miejsce w miniony weekend pod Gorzowem Wielkopolskim. W czasie gaszenia hali ciśnienie w hydrantach było zbyt małe, by móc z nich korzystać.

AW, zdjęcia autor, arch.    


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 5°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 16 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama