Sprawą tej furgonetki zajmowaliśmy się rok temu w czerwcu. Wielokrotnie wówczas pisaliśmy o pojeździe, a na prośbę czytelników podejmowaliśmy także interwencje i rozmowy z policją i strażą miejską. Furgonetka stała wtedy przy ulicy Górnośląskiej tuż obok świateł. Właściciel pojazdu zajmował przez długi czas miejsce parkingowe, dostał kilka zawiadomień, aż w końcu zniknął z ulic Kalisza.
Teraz jednak antyaborcyjna furgonetka znów powróciła i ponownie stanęła na parkingu przy ulicy Górnośląskiej. Nieco dalej niż poprzednio, bo na wysokości numeru 10. Jednak to ten sam pojazd na pruszkowskich numerach rejestracyjnych, z tymi samymi banerami.
Zdjęcia na banerach wywołują kontrowersje. Jedna z nich może przedstawiać filiżankę z łyżeczką, na której ułożony jest ludzki płód. Na drugiej fotografii widać obraz nienarodzonego dziecka, które jest wyrzucone na śmieci. Pod nim widnieje napis ,,tak wyglądają ich ofiary’’. Jest też podpis: „Stop biznesowi śmierci”.
Tuż obok jest grafika trzech kobiet, a wokół nich są napisy takie jak ,,zabiłam moje dziecko’’, ,,śniło mi się moje dziecko’’ czy ,,kiedy jestem sama, słyszę płacz mojego dziecka’’.
Jak długo tym razem będzie stała ta furgonetka w centrum miasta?
Napisz komentarz
Komentarze