Pani Urszula pracuje w PKS Kalisz, od pół roku wozi pasażerów w Kaliszu i w okolicy. Skąd pomysł na taką pracę?
To była moja pasja, już od dawna, ale nie miałam takiej możliwości pracy jako kierowca, bo dzieci były jeszcze małe. Ale teraz to wszystko można pogodzić, bo są fajne godziny pracy, można przyjść sobie rano do pracy, popracować na dwóch liniach – mówi nam pani Urszula, kierowca PKS Kalisz.
W PKS Kalisz za kierownicą pracują trzy panie. W tej chwili autobusy są na tyle nowoczesne, że nie trzeba wielkiej tężyzny fizycznej, by nimi prowadzić. Są komfortowe w jeździe jak osobówka. A warunki pracy w pekaesie bardzo dobre – mówi pani Urszula.
Mamy przerwy na spokojne śniadanie, na kawę, atmosfera jest bardzo dobra. Mam bardzo dobrą panią kierownik, która jest wymagająca, ale i bardzo cierpliwa – dodaje.
Kobieta – kierowca bardzo sobie chwali swoje pierwsze pół roku w PKS i poleca innym paniom, które szukają interesującej pracy.
Nie wyobrażam sobie innej pracy, jestem bardzo zadowolona, mnie ta praca bardzo motywuje, satysfakcjonuje. Polecam innym panią, które marzą o zawodzie kierowcy, śmiało można przychodzić, bo PKS Kalisz jest miejscem gdzie można się rozwijać - mówi kierująca m.in. Isuzu.
Praca w PKS Kalisz jest elastyczna, można sobie dobrać godziny pracy i jej długość, jedni kierowcy wolą obsługiwać linie miejskie i podmiejskie, inni wybierają dalekie trasy czy np. przewóz osób, w tym obsługa wycieczek. Wszystko zależnie od grafiku pracy i czasu kierowcy jaki chce poświęcić tej pracy.
Jesteśmy otwarci na różnego rodzaju współpracę, na różne formy zatrudnienia. Na umowę cywilną, tj. umowę zlecenie, w pełnym wymiarze czasu pracy również, w ograniczonym. Wszystko zależy od tego jak kto będzie chętny, to jesteśmy w stanie się dostosować - mówi Tadeusz Nowacki, prezes PKS Kalisz.
PKS Kalisz rozwija swoje usługi i dlatego ciągle oferuje pracę kolejnym kierowcom, w tym kobietom. A co na to pasażerowie? Stereotypy o tym, że kobieta prowadzi gorzej dawno zostały zatarte.
Starsze osoby bardzo są zdziwieni, ale i podziwiają za odwagę i życzą powodzenia. Młodsi pasażerowie uśmiechają się, pozdrawiają, mówią „o fajnie, jeszcze z panią nie jechaliśmy”. Bardzo sympatycznie, ani razu nie usłyszałam słów krytyki – mówi pani Urszula.
Oczywiście do tej pracy jest potrzebne prawo jazdy kategorii D. Kurs kosztuje 4100 zł.
Napisz komentarz
Komentarze