O tym sposobie oszukiwania ludzi było od dłuższego czasu cicho. Jednak okazuje się, że złodzieje wracają do starych sztuczek po to, aby wyłudzić pieniądze. W środę, na terenie Ostrowa, złodzieje zaczepili przypadkowego mężczyznę pytając go o pobliski lombard, w którym może sprzedać elektronarzędzia.
W trakcie rozmowy podszedł drugi mężczyzna, który chciał rzekomo kupić te narzędzia. Dodatkowo, oprócz elektronarzędzi okazało się, że mężczyzna zaproponował sprzedaż złotych monet. Drugi z oszustów kupił jedną z monet i poszedł sprawdzić ją w najbliższym jubilerze. Po powrocie, oszust zapewnił, że dostał zaświadczenie od jubilera, że są to złote monety i zaproponował wspólnie ich kupno. Całej sytuacji przyglądał się 73 – letni mieszkaniec Ostrowa.
– Przekonany przez złodziei 73-latek poszedł więc do banku, wypłacił gotówkę, kupił one penny. Dopiero później sprawdził ich wartość. Okazało się, że są one praktycznie nic nie warte. Mężczyzna stracił 20 tysięcy złotych – informuje podkom. Małgorzata Michaś, oficer prasowy KPP w Ostrowie Wielkopolskim.
Oszustom grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci ostrzegają, by uważać, gdy nieznajomy zaproponuje nam kupno wartościowych rzeczy – monet czy waluty. Złodzieje „wkręcają” w ten sposób pokrzywdzonych. Mają nawet ze sobą fałszywe potwierdzenia autentyczności, które miało być wydane u jubilera lub w lombardzie. To oszustwo!
Napisz komentarz
Komentarze