W wielkim turnieju minisiatkówki tradycyjnie wzięła udział większość kaliskich szkół. W tym roku na parkiecie, oprócz 13 placówek z Kalisza, zobaczyć można było także reprezentantów szkół ze Stawiszyna i Koźminka. - Graliśmy w kategoriach wiekowych klasy 4, 5 i 6. Klasy czwarte grały dwójkami, to była taka rzucanka siatkarska, klasy piąte stosowały już normalne odbicia i wreszcie 6 klasy grały trójkami na normalnych zasadach, tak jak się gra w rozgrywkach klubowych – mówi Krzysztof Odziemski, nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 18 w Kaliszu
Impreza organizowana jest dwa razy w roku. Na turnieju rokrocznie pojawia się coraz więcej zawodników. - Bardzo się staramy, żeby wygrać chociaż kilka meczów, pomimo tego, że może nie jesteśmy najlepsze, ale chcemy jak najlepiej zagrać – mówiła jedna z uczestniczek Marcelina Olszewska.
Walka toczyła się o puchary i statuetki dla najlepszych zawodników i zawodniczek, które w tym roku ufundował Szkolny Związek Sportowy. W sali gimnastycznej kaliskiej „osiemnastki” zjawił się także prezes Zarządu Wielkopolskiego Stowarzyszenia Sportowego w Poznaniu, który z nadzieją wypatrywał przyszłych siatkarskich talentów.- Statystycznie na 10 tysięcy trenujących zawodników jeden może brać udział Mistrzostwach Świata, Europy być takim dobrym reprezentantem, zawodnikiem, który się wybija. Jeżeli nie gra się z pozostałymi, nie bierze się udziału w imprezach to trudno znaleźć – mówi Stanisław Sikorski, prezes zarządu Wielkopolskiego Stowarzyszenia Sportowego w Poznaniu.
Siatkówka jest sportem, który doskonale rozwija sprawność ogólną, uczy dzieci pracy zespołowej i wprowadza w ich życie zasady fair play.
Ewelina Samulak, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze