Komisja Krajowa „Solidarności” obradowała w Kaliszu przez dwa dni, 21 i 22 kwietnia. Wtedy jednak związkowcy nie wsparli oficjalnie żadnego z kandydatów. Podczas kwietniowych obrad przewodniczący związku Piotr Duda stwierdził, że wystarczy apel zachęcający do wzięcia udziału wyborach, bez wskazywania konkretnego kandydata. „S” była też wyraźnie podzielona – jedni uważali, że należałoby wesprzeć Andrzeja Dudę, inni uważali, że w wyborczym apelu powinna znaleźć się ocena pracy obecnego prezydenta ubiegającego się o reelekcję.
Stanowisko to zmieniło się nagle wczoraj, kiedy to przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda podpisał z kandydatem PiS umowę programową, która - w przypadku wyborów wygranych przez Andrzeja Dudę - zobowiązuje go m.in. do działań na rzecz obniżenia wieku emerytalnego, zapewnienia wzrostu minimalnego wynagrodzenia do poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej czy wyeliminowania śmieciowych umów o pracę oraz patologicznego samozatrudnienia, a także tworzenia stabilnych miejsc pracy chroniących pracowników przed ubóstwem.
Kandydata PiS wspiera także regionalna "Solidarność" w Wielkopolsce Południowej. Taką decyzję w regionie podjęto jednak wcześniej, bowiem dokument z poparciem dla Andrzeja Dudy datowany jest na 17 kwietnia 2015, czyli kilka dni przed zjazdem Komisji Krajowej "S" w Kaliszu. - Wybór na prezydenta RP Andrzeja Dudy gwarantuje, że nastąpi zwrot w obecnej, antyspołecznej i antypracowniczej polityce państwa - czytamy w piśmie podpisanym przez Jana Mosińskiego, przewodniczącego regionalnej "S". - Program społeczny (...) Andrzeja Dudy zawiera w sobie zapisy, które są spójne z Uchwałą Programową NSZZ "Solidarność", a także polityką społeczną, prorodzinną oraz polityką rozwoju ludzi młodych oraz osób w wieku 50+, o co od wielu lat upomina się nasz związek.
Regionalna "S" przekonana jest, że głowa państwa może - poprzez inicjatywę legislacyjną lub veto - skutecznie kształtować prospołeczną i propaństwową politykę w kraju. Jednocześnie związkowcy z regionu krytykują obecnego prezydenta. - Nie podjął żadnych działań, by wystąpić z inicjatywą ustawodawczą dotyczącą: wycofania podwyższenia wieku emerytalnego, wyeliminowania śmieciowych umów o pracę, odblokowania wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej, przywrócenia odpowiedzialności państwa za zdrowie obywateli itp. - czytamy w dokumencie. Działacze stwierdzają też, że "swoją bezczynnością Bronisław Komorowski pozwolił na wprowadzenie antypracowniczej polityki, którą realizuje rząd koalicyjny PO-PSL".
Mirosława Zybura, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze