Służby zgłoszenie otrzymały dziś chwilę po 12:00. Przy stawie na tzw. gliniankach w miejscowości Kwileń (gmina Chocz, powiat pleszewski) stało auto, w którym nikogo nie było. Na powierzchni wody unosiły się ubrania.
- W chwili dojazdu pierwszych zastępów straży pożarnej w przeprowadzonym rozpoznaniu ustalono, że w odległości około 4 metrów od linii brzegowej jest załamany lód, widoczna jest odzież. Strażacy zabezpieczeni w sprzęt do ratownictwa wodno-lodowego weszli na taflę lodu, podjęli mężczyznę, następnie ewakuowali go na linię brzegową. Niestety, stwierdzono zgon tej osoby - mówi dla Głosu Wielkopolskiego st. kpt. Paweł Mimier, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Pleszewie.
Na ten moment wiadomo, że zmarły to mieszkaniec gminy Chocz. Miał 40 lat. Czy doszło do nieszczęśliwego wypadku czy samobójstwa?
Policję o podejrzanym samochodzie stojącym w pobliżu zbiornika wodnego powiadomili mieszkańcy. Zauważyli w wodzie fragment odzieży. Mężczyznę z wody wyciągnęli strażacy. Ciało było blisko brzegu. Policjanci sprawdzają monitoring, ustalają okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Prowadzimy czynności pod nadzorem prokuratury - informuje nas asp. szt. Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze