Autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrowie Wielkopolskim wyposażone są w specjalne podjazdy. Te trzeba wysuwać ręcznie, ale kierowcy nie narzekają.
- Taka nasza rola – mówią kierowcy. – Czasami jest jakiś krawężnik i wtedy trzeba pomóc wjechać do autobusu. Niektóre wózki są ciężkie, więc niepełnosprawni też mają problem z podjazdem.
Osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich potwierdzają, że kierowcy są im pomocni. Zadowoleni są też z samych pojazdów dostosowanych do ich potrzeb.
- Wszystko zależy od wysokości chodnika i tego, czy autobus ma zerowe opuszczenie. Wtedy nie ma problemu – mówi Piotr Pierzchała, działający w środowisku osób niepełnosprawnych. – W autobusach są pasy i można przypiąć wózek, więc jest bezpiecznie.
Ponad 80% autobusów miejskiego przewoźnika to pojazdy niskopodłogowe.
- Autobus zatrzymując się, wykonuje tak zwany „przyklęk” oraz ma możliwość rozłożenia specjalnej rampy najazdowej umożliwiającej bezproblemowy wjazd i wyjazd wózkiem inwalidzkim oraz jego zabezpieczenie przed przemieszczaniem się wewnątrz autobusu - informuje Janusz Marczak, prezes MZK.
Takie spotkania odbywają się systematycznie. Omawiane są problemy, z jakimi borykają się niepełnosprawni podróżujący MZK i ich oczekiwania. Zawsze są też ćwiczenia, które pomagają usprawnić wyciąganie podjazdów.
AW, zdjęcie UM w Ostrowie Wielkopolskim
Napisz komentarz
Komentarze