Gmina musi zapewnić uczniom „zerówek” oraz dzieciom objętym obowiązkowym wychowaniem przedszkolnym i niepełnosprawnym uczniom szkół podstawowych i gimnazjalnych bezpłatny transport. Dzieci dojeżdżające do szkół i wracające tzw. gimbusami do domu muszą być też pod opieką wyznaczonej do tego osoby. Samorządy skontrolowane przez NIK – Brzeziny, Ostrów Wielkopolski, Sośnie, Orchowo i Kwilicz - wywiązywały się z zadania, ale często bez dbania o bezpieczeństwo podróżujących.
Kontrole NIK przeprowadzono z udziałem pracowników Wielkopolskiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu. W czasie sprawdzania gimbusów najgorzej wypadły Brzeziny i gmina Ostrów Wielkopolski. W pierwszej, w pojeździe, którym każdego dnia podróżowały dzieci, nie działały światła cofania i oświetlenie tablicy rejestracyjnej. Z przewodów wyciekały płyny eksploatacyjne. Kontrolerzy zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu, a kierowca dostał mandat. Podobnie było w Ostrowie Wielkopolskim. Autobus miał uszkodzony układ jezdny, ogumienie, wyciekały z niego płyny, w części pasażerskiej kontrolerzy znaleźli uszkodzoną podłogę. Do tego ani kierowcy, ani opiekunowie nie wiedzieli, ilu uczniów znajdowało się pod ich opieką, ani ilu uczniów powinno wysiąść w poszczególnych punktach. W gminie Sośnie uczniowie samodzielnie przechodzili na drugą stronę jezdni tuż przed autobusem. Zdarzało się, że kierowca wysadzał dzieci tuż przed lub wręcz na skrzyżowaniu, blokując ruch drogowy, ale też stwarzając zagrożenie dla uczniów.
Kontrole wykazały, że w gminach Brzeziny, Ostrów, Orchowo i Sośnie przewoźnicy nie posiadali zezwoleń na wykonywanie regularnych przewozów specjalnych, które jest bezwzględnie wymagane w przypadku przewozów szkolnych. Takie zezwolenia nakłada na przewoźniku obowiązek wyznaczenia oraz odpowiedniego oznaczenia przystanków, w sposób zapewniający bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom ruchu drogowego. Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Poznaniu wszczął stosowne postępowania.
Gminy zobowiązana są także zapewnić zajęcia świetlicowe dzieciom, które po zakończonych zajęciach muszą czekać na transport. W trzech gminach świetlice działały bez zastrzeżeń. Zajęć tego typu nie organizowano np. w trzech zespołach szkół gminy Sośnie. W jednej z gmin łączny czas oczekiwania na przejazd i samego dowozu wynosił cztery godziny lekcyjne i był dłuższy niż zajęcia szkolne. Według kontrolerów to wynik złego zaplanowania harmonogramu lekcji i dowozów.
Delegatura NIK w Poznaniu zleciła jak najszybsze wyeliminowanie błędów znalezionych w czasie kontroli. Z informacji, jakie ma NIK wszystkie samorządy podjęły już działania naprawcze.
AW, zdjęcia archiwum
Napisz komentarz
Komentarze