Wojciech Tochman debiutował jeszcze jako licealista. Później współpracował z „Gazetą Wyborczą”. Jest autorem kilku książek reporterskich, nominowanych m.in. do nagrody literackiej „Nike”. Jest także jednym ze współtwórców działającego od sześciu lat Instytutu Reportażu, gdzie prowadzi zajęcia dla reporterów w Polskiej Szkole Reportażu. Sam mówi, że reporter to zawód, którego – przy odrobinie predyspozycji – można się nauczyć. A to nie tylko kwestia pracowitości czy znajomości języków obcych. - Trzeba umieć słuchać ludzi. Tego też prawdopodobnie można się nauczyć, ale jeśli ktoś jest skoncentrowany tylko na swojej osobie, to będzie mu trudno. No i potem trzeba się nauczyć pisać, bo przede wszystkim pisać można się nauczyć czytając i to czytając bardzo dużo, różne książki i różną literaturę – mówi Wojciech Tochman.
Zdaniem Wojciecha Tochmana, początkującemu reporterowi może pomóc też ktoś na kształt nauczyciela. - Jestem uczniem Hanny Krall, Małgorzaty Szejnert, w jakimś sensie też Ryszarda Kapuścińskiego. Ze wszystkimi współpracowałem i gdyby nie oni, dzisiaj pewnie nie pisałbym książek – dodaje reporter. Czy kimś takim dla studentów i uczniów będzie na przykład Wojciech Tochman? Dzisiaj młodzi ludzie – nie tylko studenci, ale też licealiści – licznie przybyli na spotkanie z reporterem. To już któreś tego rodzaju zajęcia przygotowane przez kaliską Filologię Polską, a prowadzone przez fachowców spoza uniwersytetu – m.in. dziennikarzy, fotografów, medioznawców. Ze znanym reporterem w tym cyklu studenci spotykają się po raz pierwszy. - Reporter to z jednej strony pisarz, czyli zainteresuje polonistę, z drugiej zaś dziennikarz, który zaciekawi wszystkich tych, którzy studiują tutaj specjalności o charakterze dziennikarskim – mówi prof. Jan Galant, wykładowca na kaliskiej polonistyce. Podobne spotkania odbywają się na WP-A UAM dość często. Wpisane są w projekt modernizacji modelu kształcenia, wprowadzony przez Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej UAM w Poznaniu.
(mz), fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze